Kultura i Rozrywka

Wróć

Blisko połowa mieszkańców Podlaskiego nie odwiedziła ostatnio żadnej instytucji kultury wysokiej

2012-12-17 00:00:00
Taki wniosek płynie z badań pod nazwą Diagnoza partycypacji w kulturze w województwie podlaskim realizowanych przez Teatr Dramatyczny i Fundację Laboratorium Badań i Działań Społecznych SocLab.
A.D.
Wyniki badań miały dostarczyć wiedzy z zakresu potrzeb kulturalnych mieszkańców woj. podlaskiego, wskazać główne bariery uczestnictwa w kulturze wysokiej, określić wizerunek instytucji kulturalnych i ocenić ich działalność artystyczną.

- Wiodącą rolę w regionie wiedzie Białystok – mówił Andrzej Klimczuk, wiceprezes Fundacji SocLab, podczas prezentacji wyników badań. - Tutaj jest najwięcej instytucji kultury – bibliotek, muzeów czy galerii.

Na tle kraju Podlaskie posiada najmniej bibliotek publicznych, bardzo słabo rozwiniętą infrastrukturę domów kultury i kin stałych. Mieszkańcy rzadko korzystają z oferty muzeów, kin, bibliotek i galerii, uczestniczą głównie w imprezach organizowanych przez domy kultury i podobne instytucje. Z kolei Białystok jako stolicę województwa cechuje niedoinwestowanie infrastruktury kultury oraz słaba promocja zewnętrzna. Największą barierą nieuczestniczenia w kulturze jest brak pieniędzy, czasu oraz, w przypadku osób spoza Białegostoku, odległość od miejsca wydarzenia.

Z badań płyną niepokojące wnioski – blisko połowa mieszkańców województwa w ostatnim roku nie odwiedziła żadnej instytucji kultury wysokiej: opery, filharmonii, teatru, galerii sztuki, muzeum oraz blisko 40 proc. osób nie jest w stanie spontanicznie podać ani jednego wydarzenia kulturalnego czy imprezy odbywającej się w województwie (15,6 proc. badanych wymienia Jarmark na Jana). Podlaskie nie posiada zatem jeszcze dużego i rozpoznawalnego wydarzenia kulturalnego integrującego mieszkańców. Nie spełniły tej funkcji Białystok Pozytywne Wibracje Festival czy Podlaska Oktawa Kultur.

Słaba jest też znajomość spontaniczna instytucji kulturalnych. Jedynie kilka z nich – Opera i Filharmonia Podlaska (postrzegana jako nowoczesna, uznawana za wizytówkę miasta, miejsce dla ludzi z klasą, modne, ale też za drogie i snobistyczne), Teatr Dramatyczny (instytucja z tradycją, której można zaufać) i Białostocki Teatr Lalek (instytucja przystępna, do której warto pójść, warta polecenia) - jest w miarę dobrze kojarzona. Reszta - na kolejnych miejscach znalazły się Muzeum Wojska, Galeria Sleńdzińskich i Muzeum Podlaskie - jest słabo pamiętana. Świadczy to o słabym wizerunku instytucji kulturalnych. A niska znajomość przekłada się na niską odwiedzalność.

Pełen raport z badań będzie dostępny na stronie internetowej Fundacji SocLab. Badania zostały zrealizowane w ramach programu Obserwatorium Kultury prowadzonego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl