Blaski i cienie życia działkowców. Zmniejszą im opłaty, ale zabiorą część terenów
Po kilku latach zamieszania miasto zmniejszyło działkowcom opłaty za wywóz śmieci. Jednak przez inwestycje drogowe musieli oni oddać część terenów w różnych częściach Białegostoku.
pixabay.com
Tańsze śmieci na okres próbny
Wraz z wejściem z życiem ustawy śmieciowej w 2013 r. na gminy przeszedł obowiązek odbierania odpadów od mieszkańców, a co za tym idzie - zmieniły się również zasady dotyczące wywozu śmieci z ogródków działkowych.
Do 1 lipca 2013 r. sytuacja wyglądała w ten sposób, że zarząd ogródków zamawiał kontener, który był wywożony dopiero w momencie napełnienia go. Gdy gospodarkę odpadami przejęła gmina, kontenery były zabierane z ogródków 2 razy w miesiącu, niezależnie, czy były puste, czy pełne, za czym poszły większe opłaty, które naliczano od marca do listopada przy wskaźniku 0,015 m3/działka/tydzień.
W poprzednim roku wynikło, że ogrody działkowe mają spore zaległości w uiszczeniu opłat za odbiór śmieci. W niektórych wypadkach sięgały one nawet 40 tys. zł. Po negocjacjach z miastem opłaty te zostały anulowane lub rozłożone na raty. Przystąpiono także do rozmów, żeby zmienić zasady opłacenia wywożenia odpadów, ponieważ nie są one adekwatne do rzeczywistej sytuacji.
- Nie uchylamy się od wywożenia śmieci – mówi Andrzej Bojko, prezes Okręgowego Oddziału Polskiego Związku Działkowców w Białymstoku. - Jednak płaciliśmy za wywóz ilości śmieci, których nie produkowaliśmy.
Teraz ma się to zmienić. Nowy wskaźnik będzie wynosił 0,012 m3/działka/tydzień i będzie naliczany przez 7 miesięcy – od kwietnia od października. Uchwałę tę przyjęła rada miasta podczas ostatniej sesji (27.02). Nowe zasady mają obowiązywać przez 3 lata. Jest to okres próbny, podczas którego ma się okazać, czy nowe ustalenia są odpowiednie.
Przeniosą ich za oczyszczalnie
O ile ta informacja może cieszyć działkowców, to są też kolejne - złe. W wyniku realizacji kilku dużych inwestycji drogowych w Białymstoku zlikwidowanych będzie musiało zostać ponad 160 działek. Chodzi o tereny pod budowę Trasy Niepodległości oraz przy ul. Ciołkowskiego i Sitarskiej. W ostatnich latach likwidowane były także ogródki działkowe przy ul. Mickiewicza. Łącznie, w związku ze specustawą drogową, działkowcy musieli oddać około 5 ha.
Mają one jednak zostać niedługo zwrócone. Obecnie trwają badania terenu przy ul. Produkcyjnej, którego wielkość to właśnie 5 ha. W pobliżu znajduje się oczyszczalnia ścieków, więc trzeba się upewnić, że przeniesieni tam działkowcy nie będą na nic narażeni. Ogródki miałyby tam powstać w ciągu 2 lat, ponieważ miasto musi doprowadzić tam także wodę i elektryczność. Działkowcy podchodzą jednak do tej sprawy z ostrożnym entuzjazmem.
- Miasto daje działkowcom tereny, które nie przydadzą się pod żadne inwestycję – mówi Andrzej Bojko. - Mamy jednak nadzieję, że nie okaże się, że stamtąd też będziemy się musieli wyprowadzać za kilka lat.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl