Aktualności

Wróć

Błąd lekarki z białostockiego pogotowia. Kobieta została skazana

2013-12-23 00:00:00
Sąd rejonowy skazał lekarkę z białostockiego pogotowia. Jolanta P. po przyjeździe do pacjenta, nie zabrała karetką 43-leniego mężczyzny. Po kilku godzinach białostoczanin zmarł.
sxc.hu
Sprawa dotyczy zdarzenia z lipca 2010 roku. 43-letni mężczyzna bardzo źle się czuł, w nocy żona zdecydowała się wezwać do niego pogotowie. Po przyjeździe medyków udzielono mu podstawowej pomocy, ale nie zabrano do szpitala, gdyż nic nie wskazywało na zagrożenie życia 43-latka. Po kilku godzinach karetka znowu przyjechała na miejsce. Niestety stan mężczyzny był bardzo poważny. Przeprowadzona reanimacja nie pomogła. 43-latek zmarł.

Śledczy uważali, że lekarka postawiła błędną diagnozę. Gdyby mężczyzna, po pierwszym przyjeździe karetki trafił do szpitala, być może udałoby się go uratować. Oskarżona Jolanta P. nie przyznała się do zarzutu umyślnego zaniedbania obowiązków. Lekarka ma duży, 30-letni staż pracy. Wcześniej nie było na nią skarg. Kobieta i jej obrońca wnosili o warunkowe umorzenie postępowania. Na propozycję przystała także prokuratura, jednak swój sprzeciw wyraziła wdowa po mężu. Kobieta domagała się 300 tys. zł zadośćuczynienia.

Ostatecznie lekarka została skazana za nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia pacjenta. Jolanta P. usłyszała wyrok 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Kobieta nie może także wykonywać zawodu lekarza w warunkach pogotowia. Sąd zobowiązał Jolantę P. do wypłaty nawiązki na rzecz wdowy po zmarłym w wysokości 30 tys. zł.

Obrona, która wnosiła o uniewinnienie zapowiedziała apelację od wyroku.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl