Bili bez powodu, a wyroki w zawieszeniu. Apelacje w procesie Mariusza K. i Michała P.
Sąd Okręgowy w Białymstoku ponownie zbada sprawę pobicia w centrum miasta. Dwóch mężczyzn napadało na przechodniów bez powodu i dotkliwie ich biło.
ŁW
Sprawa dotyczy bandyckiego napadu, do jakiego doszło w połowie listopada zeszłego roku. W centrum Białegostoku został pobity przechodzień. Powodu właściwie nie było. Mężczyzna szedł spokojnie ul. Marii Skłodowskiej-Curie i w pewnym momencie minął się z dwójką agresorów. Ci popchnęli poszkodowanego, który upadł na ziemię i następnie zaczęli bić i kopać. Mężczyzna zasłaniał się jak mógł, ale i tak doznał obrażeń głowy.
Sprawcy pozostawili rannego i jak gdyby nigdy nic, poszli sobie w dalszą drogę. Już po kilkudziesięciu minutach szukali kolejnej okazji do bójki. Niestety Michał P. i Mariusz K. znaleźli ją przy ul. Mickiewicza. Tam również napadli przypadkowego przechodnia i go pobili.
Sprawców szybko udało się zatrzymać. Okazało się, że są to mieszkańcy okolicznych miejscowości. Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał mężczyzn za pobicie. Niestety obaj usłyszeli wyroki w zawieszeniu. Michał P. został skazany na rok wiezienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres trzech lat. Mężczyzna musi także zapłacić 600 zł grzywny oraz łącznie 1000 zł nawiązki dla pokrzywdzonych.
Mariusz K. również usłyszał karę roku pozbawienia wolności, ale z dłuższym okresem próby - czterech lat. Mężczyzna musi też zapłacić grzywnę i nawiązki dla pokrzywdzonych. Prokuratura jednak nie złożyła broni i odwołała się od wyroku. Tak też zrobił oskarżyciel posiłkowy, którym jest jeden z pokrzywdzonych mężczyzn. Sprawa stanie na wokandzie Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl