Aktualności

Wróć

Bilety czasowe pojawią się w Białymstoku? Odpowiedź na pierwszej sesji w tym roku

2018-01-14 16:35:30
Jednym z ważniejszych tematów, którym zajmą się radni na pierwszej w nowym roku sesji rady miasta, będzie sprawa wprowadzenia w Białymstoku biletów czasowych na przejazdy komunikacją miejską.
MN
Więcej możliwości

Obecnie w Białymstoku osoby korzystające z autobusów BKM, mogą to zrobić korzystając z biletów jednoprzejazdowych, dobowych oraz 3-dniowych. Oczywiście są także dostępne bilety miesięczne i kwartalne. Jeśli kupujemy zaś bilet u kierowcy, to jest on co prawda 60-minutowy, ale nie upoważnia nas do przesiadek.

Teraz wachlarz dostępnych możliwości ma się znacznie zwiększyć. Już w listopadzie radni PiS zapowiedzieli, że chcą wprowadzić bilety czasowe. Teraz ich projekt trafił na sesję i zakłada, że podróżni będą mogli wykupić bilety 20-, 40- lub 60- minutowe z możliwością przesiadek.

Jak twierdzą, ma to zdecydowanie ułatwić podróżowanie białostoczanom, ale także przyjezdnym, którzy z biletami czasowymi spotykają się na co dzień, bo jest to popularne rozwiązanie w wielu miastach. Ceny nowych biletów miałyby wynosić odpowiednio: 2 zł (1 zł ulgowy), 2,8 zł (1,4 zł) i 3,6 zł (1,8 zł).

Ta koncepcja nie do końca odpowiada władzom miasta, które uważają, że takie zmiany będą obciążeniem dla budżetu. Na sesji można się spodziewać więc ostrej dyskusji, zresztą nie pierwszej na ten temat.

Dzielnica wieżowców?

Innym tematem, nad którym pochylą się w poniedziałek (15.01) radni jest kontrowersyjny plan zagospodarowania przestrzennego dla części os. Sienkiewicza (ok. Ogrodowej i Fabrycznej). Wiele z terenów się tu znajdujących należy do deweloperów, którzy chcą wybudować tu oczywiście osiedla.

Wiadomo już, że wzdłuż ulicy Jurowieckiej, od strony rzeki Białej, powstanie szereg bloków znanych jako Apartamenty Jagiellońskie. Naprzeciwko, po dwóch stronach ul. Fabrycznej także znajdują się tereny, gdzie ich właściciele widzą zabudowę wielorodzinną. Miejscy urbaniści przedstawili więc plan, na którym zarówno na dawnych działkach należących do PKS, jak i na placu przeciwległym placu znalazły się bloki.

Ograniczona jednak została ich dopuszczalna wysokość. Najwyższe z nowych budynków miałyby nawet 35 m (naprzeciwko wyjazdu z ul. Warszawskiej). Dla porównania hotel przy Galerii Jurowieckiej to aż 42 m, a inwestorzy chcieli, żeby nowe bloki mogły mieć nawet 55 m wysokości.

Jednak już na komisji zagospodarowania przestrzennego radni zwracali uwagę na wiele mankamentów tego planu i zapewne wstrzymają się z jego uchwaleniem, do momentu w którym zostanie uchwalone Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl