Białystok jest 6. miastem w Polsce, w którym najczęściej padają wulgaryzmy
Typowy Polak używa wulgarnych słów średnio około 19 razy dziennie. Białystok uzyskał najwyższy wynik w Polsce, gdzie wulgaryzmy padają najczęściej wśród znajomych (23,21%).
Malwina Witkowska
Gdzie przeklina się najczęściej, a gdzie najrzadziej?
Preply przeanalizowało dane z 19 polskich miast, aby odkryć gdzie przeklina się najczęściej, w jakich sytuacjach Polacy powstrzymują się od używania wulgaryzmów. W badaniu wzięło udział ponad 1500 respondentów.
Według wyników ankiety, zwykły Polak przeklina około 19 razy dziennie. Jest to niewiele mniej niż średnia dzienna Amerykanów, wynosząca 21. Mieszkańcy Gdyni jednak przewyższają średnią krajową, przeklinając aż 31 razy dziennie. Tuż za Gdynią znajduje się Bydgoszcz z przeciętną dzienną liczbą przekleństw wynoszącą 29. Szczecin z kolei zajmuje 3. miejsce z 23 przekleństwami dziennie. Białystok uplasował się na 6. miejscu z wynikiem 19. Co ciekawe, w Częstochowie mieszkańcy przeklinają najmniej w Polsce - jedynie 10 razy dziennie.
Mężczyźni używają przekleństw częściej (22 razy dziennie) niż kobiety (15 razy dziennie), a młodsze pokolenia mają większą skłonność do używania wulgarnego języka. Średnio Polacy w wieku od 16 do 24 lat przeklinają 27 razy dziennie, podczas gdy respondenci w wieku 35-44 lat przeklinają 12 razy dziennie.
Gdzie Polacy przeklinają najczęściej?
Oprócz odkrycia miast w Polsce, w których przeklina się najwięcej, badanie wykazało, że wyjście ze znajomymi to miejsce i moment, w którym najczęściej padają przekleństwa - 26,47% respondentów wybrało wyjście ze znajomymi, co jest bardzo podobne do wyniku przeklinania w domu (25,02%).
Choć w mniejszych miastach Polski szansa na usłyszenie przekleństw jest mniejsza niż w innych dużych miastach, to w domach w Lublinie sprawa wygląda inaczej – 37,50% mieszkańców miasta najczęściej przeklina w domu i jest to najwyższy wynik w kraju. Badanie wykazało również, że tylko niewielka liczba Polaków przeklina najwięcej podczas jazdy samochodem (15,46%). Ponad 14% Polaków nie potrafi sprecyzować, gdzie i kiedy przeklina najczęściej.
Ponadto zapytano Polaków, jak prawdopodobne jest, że przeklną przed pewnymi delikatnymi grupami odbiorców, czyli przed dziećmi, przed starszymi osobami, przed swoim szefem, przy stole lub przed obcymi. Badania wykazały, że mieszkańcy Polski najrzadziej używają wulgaryzmów przy dzieciach (74,05%) i przełożonym (71,79%). Dane pokazują również, że czas spędzany przy stole nie jest właściwym miejscem na wulgaryzmy.
Białostoczanie lubią przeklinać wśród znajomych
Aby ustalić, kto jest głównym sprawcą wulgaryzmów, zapytano respondentów, do kogo przeklinają najczęściej. Do wyboru były następujące opcje: do siebie, znajomych, partnerów, współpracowników, rodzeństwa, rodziców lub nikogo konkretnego.
Większość respondentów wybrała opcję przeklinania do siebie (36,80%), zwłaszcza w Gdańsku, gdzie robi to 45,33% badanych. Na drugim i trzecim miejscu na poziomie krajowym są znajomi (16,68%) i nikt konkretny (16,53%).
W Białymstoku najczęściej w Polsce przeklina się do znajomych (23,21%), podczas gdy w Gdyni najczęściej przeklina się do współpracowników (17,50%).
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl