Kryminalne

Wróć

Białostoczanka straciła ponad 312 tysięcy złotych. Co się wydarzyło?

2024-01-24 10:35:33
Białostoczanka zainstalowała na swoim urządzeniu oprogramowanie umożliwiające zasięgnięcie zdalnej porady doradcy finansowego. Padła ofiarą oszustwa. Straciła ponad 312 tysięcy złotych.
Pixabay
Białostoccy policjanci odebrali zgłoszenie od 27-letniej kobiety, która poinformowała ich, że cztery miesiące wcześniej odbyła pierwszą rozmowę telefoniczną z pewnym mężczyzną. Od tego czasu oszuści usilnie próbowali nawiązać z nią kontakt. Wszyscy dzwoniący mówili płynną polszczyzną, lecz w ich wypowiedziach słyszalny był charakterystyczny wschodni akcent.

Mężczyźni przedstawili się jako doradcy finansowi i twierdzili, że 27-latka jest w posiadaniu konta z kryptowalutami, na którym znajdują się środki, które może aktualnie wypłacić. Kobieta stanowczo twierdziła jednak, że nigdy nie zakładała takiego konta.
Fałszywi doradcy nie poddali się tak łatwo i natarczywie wydzwaniali do niej powtarzając wciąż tę samą informację.

Po pewnym czasie białostoczanka poprosiła wydzwaniających do niej mężczyzn o zamknięcie konta i zaprzestanie kontaktowania się z nią w tej sprawie. Kolejny raz powtórzyła także, że nigdy nie zakładała tego typu rachunku. Oszuści poinformowali ją o konieczności wypłaty zgromadzonych środków. Ich zdaniem było to konieczne do zamknięcia rachunku. Zapewniali też, że cała operacja zajmie mniej-więcej 10 minut.

Białostoczanka, stosując się do udzielonych jej przez oszustów instrukcji, zainstalowała na swoim komputerze i telefonie polecaną przez nich aplikację. Okazało się, że służyła ona do zdalnej obsługi urządzeń. Rzekomy doradca finansowy wysłał kobiecie link do jej konta z kryptowalutami i poinstruował ją w jaki sposób może zamknąć swoje konto. Przekonywał, że 27-latka powinna również zalogować się do bankowości internetowej w celu dokonania przelewu środków z konta, na którym znajdowały się kryptowaluty.

Wskutek podjętych przez kobietę kroków, oszust zaczął przelewać zgromadzone na jej koncie bankowym oszczędności. Nic nie podejrzewająca ofiara zatwierdzała wszystkie transakcje odpowiednimi kodami sms. Ponadto, sprawcy korzystając z jej kont bankowego zaciągnęli kredyty. Wkrótce, białostoczanka zaczęła dostawać informacje o tym, że nie ma już zdolności kredytowej. Zorientowała się wówczas, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła całą sprawę na policję. Niestety, straciła już ponad 312 tysięcy złotych.
Zofia Kondraciuk
24@bialystokonline.pl