Nauka

Wróć

Białostoczanin wśród najlepszych polskich maturzystów. Będzie uczył się na Oxfordzie

2019-10-03 10:34:48
Mieszkaniec Białegostoku znalazł się wśród 25 laureatów konkursu Matura na 100 procent Teraz będzie kontynuował naukę na Uniwersytecie w Oxfordzie.
I Społeczne Liceum Ogólnokształcące w Białymstoku
Wielki sukces Kuby

Jakub Chomko, absolwent Absolwent I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku będzie kontynuował edukację na Uniwersytecie w Oxfordzie. Wszystko dlatego, że znalazł się wśród 25 laureatów konkursu Matura na 100 procent.

Konkurs organizowany jest przez Fundację Zawsze Warto oraz Centralną Komisję Egzaminacyjną. Już od 6 lat instytucje te (w oparciu o bardzo rygorystyczny regulamin) wybierają maturzystów z najlepszymi wynikami maturalnymi w kraju. Finalistami zostają osoby, które z każdego przedmiotu maturalnego trzeba uzyskać co najmniej 90%. Spośród 250 tys. tegorocznych maturzystów konkursowe jury wyłoniło 67 finalistów. Tytuł laureata zdobyli najlepsi z najlepszych - 25 młodych ludzi. Pośród nich – Jakub Chomko, który na 100% zdał aż 5 egzaminów - w tym rozszerzone z matematyki i fizyki, a także ustny z angielskiego i polskiego. Warto wspomnieć, że kolejne 3 testy napisał na ponad 90%.

- Nie ma gotowej recepty na świetne wyniki - każdy ma swoje techniki i sposoby, jednak czymś, co łączy wszystkich tegorocznych laureatów Matura na 100 procent, była ciężka praca - to niezbędny, ale niewystarczający element sukcesu – mówi Kuba. - Dla mnie kluczowa była też pewność siebie. Wchodząc na egzamin byłem doskonale przygotowany, a jedyne, czego się obawiałem to tego, że komisja przygotuje podchwytliwy i trudny egzamin, pełen niespodzianek. Tak trochę było z egzaminem z fizyki - moim zdaniem najtrudniejszym w tym roku. Ale to właśnie fizyka była tym przedmiotem, który mnie najbardziej fascynował – dodaje.

- Kuba wyróżniał się wyjątkowym opanowaniem w momencie pisania egzaminu, umiał się skupić całkowicie na problemie i zwracał uwagę na każdy szczegół problemu, niczego nie przeoczając – potwierdza Ewa Drozdowska, dyrektorka szkoły i nauczycielka fizyki.

Były też inne nagrody

Od dawna mocną stroną Jakuba był język angielski. Okazuje się, że uczy się go już od kilkunastu lat. Jakim przedmiotom poświęca najwięcej czasu? Matematyce i fizyce. Jego ciężka praca przyniosła efekty, bowiem rok temu miał najwyższą średnią w szkole i otrzymał stypendium premiera.

- Staramy się mieć czas dla uczniów zadających pytania, tak na przerwie, jak i po lekcjach. Myślę, że ważne jest, by młody człowiek był zauważony i potraktowany indywidualnie w tym momencie, gdy tego potrzebuje, a nie jutro czy pojutrze. Nie jest to łatwe, ale możliwe – mówi Drozdowska.

- Przede wszystkim miałem dużo swobody w pracy indywidualnej i na lekcji, nie byłem ograniczany programem nauczania, co pozwoliło mi na szybszą realizację materiału – wspomina maturzysta. – W szkole podobał mi się brak bezsensownego reżimu, dotyczącego np. stroju oraz fakt, że szanowano mój światopogląd i podejście do życia. Nauczyciel był dla mnie zawsze człowiekiem, a nie instytucją i czułem, że ja byłem dla niego tym samym. 

Świetne wyniki w nauce umożliwiają Kubie realizację planów dotyczących przyszłej edukacji. A są ambitne, bowiem chłopiec chce studiować ekonomię oraz zarządzanie na Uniwersytecie w Oksfordzie.

- To uczelnia sklasyfikowana w tym roku jako nr 1 na świecie, a mi zależy mi przede wszystkim na najlepszym wykształceniu; chcę też angażować się w rozwiązywanie problemów współczesnego świata. Cieszy mnie również perspektywa poznania fascynujących, otwartych na świat osób, z którymi będę studiował. W przyszłości zaś chcę wejść w świat biznesu i finansów i mam nadzieje, że studia pozwolą mi zrealizować te plany – wyjaśnia Kuba.

We wrześniu odbyła się Gala Ogólnopolskiego Projektu Matura na 100 procent w Centrum Nauki Eksperyment w Gdyni, podczas której laureaci odebrali wyróżnienia.

- To była miła i bardzo profesjonalnie przygotowana gala - zaproszeni goście i sami laureaci usłyszeli, że te 25 osób to osobowości - nie tylko wyjątkowi młodzi ludzie, ale z tak różnymi zainteresowaniami, że trudno było znaleźć dwóch o podobnych talentach - ocenia Ewa Drozdowska. - Sami laureaci - z różnych szkół i miejscowości - przez trzy dni mieli czas by poznać się i odkryć siebie - to cenny pomysł, bo w przyszłym życiu możliwe, że będą spotykali się na wielu płaszczyznach i w wielu sytuacjach.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl