Białostoczanie pamiętają o ofiarach smoleńskiej katastrofy
Około tysiąca osób przeszło w sobotę wieczorem ulicami Białegostoku w Marszu Pamięci, by oddać hołd ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
Anna Dycha
Z zapalonymi zniczami trzymanymi w dłoniach, z flagami narodowymi. Młodsi i starsi. Wszyscy przyszli pod kościół św. Rocha, by być razem w tych ciężkich chwilach.
W marszu uczestniczyła też pani Dorota Kondracka-Romanowicz z 7-letnią córką Dominiką. - Postanowiłam przyjść z dzieckiem, by zapamiętało te tragiczne wydarzenia. To historyczny moment. Wzięłyśmy flagi i znicz i przyszłyśmy - mówiła. Przyznaje, że przez cały tydzień oglądała telewizyjne relacje. Okres żałoby narodowej upłynął jednak przede wszystkim na kontemplacji.
Marsz Pamięci wyruszył po wieczornej mszy w kościele św. Rocha. Na czele harcerze niosący portrety pary prezydenckiej oraz osób związanych z naszym regionem, ofiar tragicznego lotu do Katynia - ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, wicemarszałka Sejmu RP Krzysztofa Putry, stewardessy Justyny Moniuszko oraz arcybiskupa Mirona Chodakowskiego, prawosławnego ordynariusza polowego Wojska Polskiego. Później osoby z transparentem z wypisanymi słowami Nie zapomnimy i biało-czerwonymi flagami ozdobionymi kirem. Białostoczanie ze zniczami. Szli kilka chwil w milczeniu, potem śpiewali religijne pieśni. Gdy pochód dotarł pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, uczestnicy zaśpiewali hymn Nie rzucim, Chryste.
- Przyszliśmy tu po to, by wyrazić nasze uczucia patriotyczne - mówił Dariusz Piontkowski, radny sejmiku wojewódzkiego z klubu PiS. - Wielu z nas było w Warszawie i widziało, jak tam wyraża się uczucia patriotyczne. Nadszedł wreszcie czas, że wszędzie, w całej Polsce, także i tu, u nas, w Białymstoku możemy z dumą powiedzieć: jesteśmy Polakami. Wartości Bóg, honor, ojczyzna są powszechnie szanowane. Niestety wymagało to ofiary może najwybitniejszych z Polaków. Wszystko, co robimy jest po to, by oddać im cześć - dodał.
Wyczytano nazwiska ofiar, odśpiewano hymn narodowy i zmówiono modlitwę w intencji tych, którzy zginęli w lotniczej katastrofie pod Smoleńskiej. Na zakończenie uczestnicy marszu postawili pod pomnikiem Piłsudskiego znicze. Harcerze z portretami ofiar pełnili wartę honorową.
andy