Białostoczanie nie powinni obawiać się zamknięcia miasta
Od dziś nieczynne wszystkie boiska i place zabaw; są zapowiedzi, że szkoły nie będą pracować aż do Wielkanocy - przy tym wszystkim władze miasta uspokajają, że białostoczanie na razie nie powinni obawiać się zamknięcia miasta.
Arkadiusz Świentochowski
Nieczynne place zabaw
W Białymstoku pojawiają się kolejne obostrzenia w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego.
- Boiska oraz ogrodzone place zabaw zostaną zamknięte aż do odwołania - zakomunikował zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński.
Od wtorku wprowadzono też dodatkowe ograniczenia w kontaktach z miejskimi instytucjami.
Z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie kontakt bezpośredni jest możliwy w wyjątkowych sytuacjach, po wcześniejszym umówieniu się telefonicznie. Tylko w sytuacjach koniecznych, zwłaszcza zagrożenia zdrowia i życia będą prowadzone wywiady środowiskowe. Z tego trybu są wyłączone sprawy osób bezdomnych, które zawsze mogą przyjść do MOPR. Wypłaty świadczeń odbywają się zgodnie z harmonogramem, kasa czynna jest w godzinach 10.00-13.00.
Miejski Zespół Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności poinformował, że wniosek o orzeczenie o stopniu niepełnosprawności oraz wniosek o wydanie legitymacji osoby niepełnosprawnej można przesłać mailem (mzoon@um.bialystok.pl), pocztą (na adres ul. Waryńskiego 32a) lub wrzucić do urny postawionej w przedsionku budynku przy ul. Waryńskiego. Ponadto praca komisji orzekających została zawieszona do odwołania.
Zarząd Mienia Komunalnego w obecnej sytuacji pracuje w tych godzinach co zwykle, choć nie będzie przyjmował interesantów bezpośrednio.
Szkoły zamknięte aż do Wielkanocy?
Władze Białegostoku zapewniły, że będą zwracać się do dyrektorów o organizację nauczania zdalnego. Dużo bowiem wskazuje na to, że szkoły będą zamknięte aż do Świąt Wielkanocnych. O liczeniu się z taką możliwością uprzedził już minister edukacji.
Jednocześnie prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski narzeka, że polskie samorządy są przez stronę rządową traktowane nie jak sojusznicy, a jak wrogowie.
- Deklarujemy chęć pracy, jednak na chwilę obecną jest brak narzędzi prawnych i ekonomicznych - powiedział Tadeusz Truskolaski.
Podał przykład braku regulacji prawnych, które pozwoliłyby chociażby odroczyć czynsz osobom, które utraciły podstawowe źródło dochodu w związku z rozprzestrzeniajacym się koronawirusem.
Prezydent Białegostoku zaapelował też do mieszkańców o informowanie o swojej sytuacji. Rząd państwa ma otrzymać 30 mld zł z Unii Europejskiej na walkę ze skutkami epidemii. Do Białegostoku powinno trafić z tej puli 300 mln zł.
Strefy czerwone
Władze Białegostoku uspokajają, że mieszkańcy nie powinni obawiać się zamknięcia miasta. Tzw. strefy czerwone tworzone są w miejscach szczególnie narażonych na zarażenie epidemiczne, ale stolica Podlaskiego nie spełnia takich kryteriów, ponieważ nie stwierdzono przypadków zarażenia koronawirusem.
- Żadne miasto nie jest samowystarczalne, musi być transport produktów spożywczych czy drogeryjnych wiec całkowite zamkniecie granic miasta jest wykluczone -uspokaja Tadeusz Truskolaski.
Najświeższe dane
We wtorek w woj. podlaskim 4 osoby podejrzane o zarażenie koronawirusem są hospitalizowane. Natomiast 129 osób jest objętych kwarantanną, a 422 przebywa pod nadzorem epidemiologicznym.
Angelika Dorf
24@bialystokonline.pl