Pokojowa walka na miny
Białostocki Poligon Kabaretowy to nowa inicjatywa miejscowych kabareciarzy. Głównym założeniem Białostockiej Ligi Kabaretowej nie jest rywalizacja, a wspólna zabawa. Bez jurorów i nagród. Dla kabaretów to świetna okazja do szlifowania umiejętności scenicznych i sprawdzenia reakcji publiczności na nowe materiały. Istnieje jedno zagrożenie. Kto miną wojuje od miny ginie. Podchwycone przez publikę słowo niewypał, szybko stało się bombą wieczoru.
Na scenie zaprezentowały się kabarety: Bajeczka, Idea, Mocarski, Numer Dwa i gościnnie Krzysztof Szubzda.
Śmiej się z bliźniego swego...
Wśród wspólnych tematów skeczy pojawił się motyw księdza, pijaństwa, a nawet morderstwa. Zespoły zaprezentowały różne odmiany poczucia humoru. Najmłodszy z kabaretów, działający od miesiąca Numer Dwa prezentuje dowcip oparty na grze słówek z elementami czarnego humoru. Kabaret Bajeczka zaskakiwał puentami skeczy, a kabaret Idea swój program prezentował zawodowo, bezlitośnie śmiejąc się z kleru.
Żałobne Sto lat dla Mocarta
Podczas pierwszej edycji Białostockiego Poligonu Kabaretowego 10-lecie życia estradowego obchodził Piotr Mozart Mocarski.
Karierę rozpoczął w grupie Widelec. Po kilku latach założył własną formację. Najpierw powstał Kabaret PePe, a kilka lat później występował jako solista pod nazwą Kabaret Pieromozi. Wygrał Ogólnopolski Festiwal Kabaretowy w Gdańsku Wyjście z Cienia. Z większym doświadczeniem scenicznym powrócił do chłopaków z Widelca i wspólnymi siłami wygrali krakowską PAKĘ 2008. W listopadzie 2008 roku oprócz grania w Widelcu, występował jako solista. W czerwcu tego roku Mozart zdobył I miejsce na X Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku. W sierpniu zagrał ostatni koncert z Widelcem, rozpoczynając solowa drogę jako Kabaret Mocarski.
Wykonawcy odśpiewali mu sto lat do melodii marsza żałobnego.
- Chciałbym grać na scenie aż do śmierci - powiedział jubilat.
W swoim występie zaczarował publiczność różnymi magicznymi sztuczkami, m.in. przeniósł publiczność do Warszawy i zniknął na żubra.
Od poprawin do rozporka
Najmocniejszym punktem poligonu okazały się improwizacje. Kabaretowy freestyle jest moim zdaniem gwarancją sukcesu tej imprezy. Członkowie kabaretów mieszając się utworzyli nowe grupy. Każda z nich przedstawiła bez wcześniejszego przygotowania skecz na temat podany przez publiczność. Podczas pierwszej edycji hasłem były poprawiny, a tematem puenty - rozporek.
Wykonawcy bawili się nie gorzej niż publiczność. Na koniec zespoły zaprezentowały piosenki kabaretowe w klimacie disco - polo i nie tylko. Ofiar śmiertelnych na pierwszym poligonie nie było. Patronem medialnym Białostockiego Poligonu Kabaretowego jest portal BialystokOnline.pl - wypał.
Kolejne spotkanie 16 listopada.
Zobacz fotoreportaż z imprezy:
19.10.2009 - Białostocki Poligon Kabaretowy