Białostocki Marsz Niepodległości. Będą przemówienia, kwiaty i wystrzał z armaty
W piątek - w stolicy Podlasia - odbędzie się kolejny już marsz niepodległości. W tym roku ma on skróconą trasę. Nie zabraknie jednak przemówień. W wielu miejscach będą składane kwiaty. Poza tym zaplanowano wystrzał z armaty czarnoprochowej.
Dorota Mariańska
Przed nami VII Białostocki Marsz Niepodległości. W tym roku odbędzie się on w najbliższy piątek (10.11). Początek zaplanowano na godz. 17.00. Marsz wyruszy spod pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego na Rynku Kościuszki. Zanim jednak się to stanie, pod wspomnianym pomnikiem oraz pod tablicą na budynku kina Ton złożone zostaną kwiaty. Będą też przemówienia i rekonstrukcja wystrzału z armaty czarnoprochowej.
- Chcielibyśmy zaprosić wszystkich białostoczan na tegoroczny Białostocki Marsz Niepodległości. Hasło tegorocznego marszu to Boże coś Polskę. W tak trudnych geopolitycznie czasach uważamy, że oddanie się Bogu, wartościom chrześcijańskim jest bardzo ważne – mówi Marcin Zabłudowski, jeden z organizatorów wydarzenia.
- Chcemy połączyć wszelkie środowiska, które chcą wspólnie, w Białymstoku, świętować niepodległość w duchu patriotycznym, narodowym. Serdecznie zapraszamy także, tak jak było w ubiegłych latach, inne, mniejsze miejscowości, które licznie zjawiają się na naszych marszach niepodległości. Również zapraszamy osoby prawosławne – dodaje Szymon Popławski z Młodzieży Wszechpolskiej.
Marsz przejdzie Rynkiem Kościuszki w kierunku ul. Suraskiej, po czym zatrzyma się pod pomnikiem Bóg, Honor, Ojczyzna (na czas przemówienia i złożenie kwiatów). Następnie zgromadzeni przejdą ul. Liniarskiego, skręcą w ul. Lipową i udadzą się pod kościół św. Rocha. Tam marsz zakończy się. Wiązanki kwiatów pojawią się również pod pomnikiem smoleńskim i pod tablicą poświęconą Romanowi Dmowskiemu. Trasa w tym roku jest trochę krótsza ze względu na osoby starsze, tak, by mogły uczestniczyć w wydarzeniu do końca. Wszystko potrwa maksymalnie 1,5 godziny.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl