Białostocki Cezar w globalnym koncernie Chesapeake
Biorąc do ręki opakowanie Davidoff Cafe trudno oprzeć się wrażeniu, że ma się do czynienia ze zwykłym pudełkiem, które bardziej przypomina wyrafinowany przykład sztuki użytkowej, niż zwykłe opakowanie handlowe. Niewiele osób wie, że takie produkty powstają w podbiałostockich Zaściankach, w Cezarze. A właściwie w Chesapeake Białystok, bo białostocka spółka weszła w skład globalnego koncernu poligraficznego.
materiały firmy
Choć formalnie Brytyjczycy są już obecni w Białymstoku od 2010 roku, ale dopiero teraz zakończył się proces pełnej integracji z międzynarodową grupą. Jego ostatnim elementem była zmiana nazwy – z Cezara na Chesapeake Białystok.
Zdaniem dyrektora generalnego spółki, Andrzeja Sosny inwestycja w białostocki zakład leżała w interesie obu stron. Dzięki szerokim kompetencjom, Cezar był atrakcyjnym partnerem dla Chesapeake'a.
- Jakość to nie tylko slogan, zgrabnie i modnie wyglądający na ofertach. To fakt. W przedsiębiorstwie działa aż sześć różnych systemów certyfikowanych ISO. Co ciekawe, Cezar był pierwszą drukarnią offsetową w Polsce, która otrzymała ISO 9001 - dodaje.
Dołączenie do globalnego koncernu oznacza dla firmy przede wszystkim możliwość współpracy z najlepszymi markami. Pomimo bowiem mocnej i ugruntowanej pozycji Cezara na polskim rynku, na którą spółka pracowała ponad dwie dekady, drzwi do największych klientów pozostawały dotąd zamknięte. Drukarnia ma ambicję stać się wzorcowym zakładem międzynarodowego koncernu i jego wizytówką, co w grupie liczącej ponad 40 zakładów zlokalizowanych w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji jest faktem wartym podkreślenia.
Wejście w skład korporacji Chesapeake pozwoliło białostockiej drukarni uzyskać dostęp do unikalnej wiedzy ekspertów, do sprawdzonych rozwiązań czy dobrych praktyk przenoszonych z fabryki do fabryki i z klienta do klienta.
Białostocki Chesapeake specjalizuje się w opakowaniach kartonowych i etykietach. Nie są to jednak tradycyjne wyroby poligraficzne. To jednostkowe opakowania z kategorii premium dla kosmetyków czy alkoholi, opakowania dla farmacji, a także takie, które są przystosowane do bezpośredniego kontaktu z żywnością. Zestawy promocyjne Nivea, luksusowe opakowania whisky Ballantine's i Chivas Regal, etykiety wódki Żubrówka, opakowania past do zębów Aquafresh i Sensodyne, czy zapakowane w ekskluzywne pudełka pralinki Lindt, kojarzy zapewne każdy konsument. Ale prawie nikt nie wie, że powstały pod Białymstokiem.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl