Białostocka franczyza podsumowuje rok i zapowiada zmiany. Chce też otworzyć kolejne lokale
Białostocka sieć kawiarni ma powód do dumy - wszystkie lokale działające pod jej szyldem zanotowały wzrost obrotów. W planach jest otwarcie kolejnych lokali.
White Bear Coffe
Miniony rok był bardzo udany dla białostockiej sieci kawiarni the White Bear Coffee. W 2023 r. otwartych zostało sześć nowych kawiarni, a te, które działały do tej pory, odnotowały wzrost obrotów. Od stycznia kawę w lokalach z miśkowym szyldem można też pić w Lublinie, Krakowie, Legnicy, Łodzi, Kaliszu oraz Łomży. W sumie na mapie kraju funkcjonuje już 15 punktów tej sieci.
– Franczyza the White Bear Coffee odnotowuje systematyczny wzrost, według zakładanego planu rozwoju, który dopasowaliśmy do współczesnych, zmiennych realiów rynkowych. Ale rośniemy nie tylko my – rosną także nasi franczyzobiorcy. Już dwóch partnerów sieci zdecydowało się otworzyć kolejny lokal w innym mieście. To pokazuje, że biznes pod szyldem Miśka można szybko i w prosty sposób skalować. Bardzo nas to cieszy, bowiem właśnie z takim założeniem tworzyliśmy w 2019 roku ten koncept – komentuje Łukasz Kaliciński, współwłaściciel sieci.
Marka planuje kilka zmian
W minionym roku sieć the White Bear Coffe postawiła też na innowacje. Zainwestowano w nowe technologie, takie jak aplikacja mobilna z programem lojalnościowym czy rozbudowane narzędzia marketingu internetowego, są obecnie standardem we wszystkich kawiarniach.
Oprócz tego marka cały czas stara się dostosowywać do zmieniających się trendów żywieniowych i stara się, by podejmowane działania były jak najkorzystniejsze dla środowiska.
– Odpowiadamy na potrzeby naszych gości, wprowadzając propozycje wegańskie, bezglutenowe, bezlaktozowe i oferując produkty pochodzące od lokalnych dostawców. Ponadto skupiamy się na kreowaniu pozytywnych doświadczeń konsumentów – każda wizyta w kawiarni ma być swojego rodzaju przeżyciem – dodaje Marcin Zalewski, współtwórca franczyzy the White Bear Coffee.
W 2004 roku będzie trochę zmian
Sieć the White Ber Coffe już wie, jakie ma plany na kolejny rok. W planach są nowe lokale i zmodyfikowana oferta franczyzowa.
– Planujemy otworzyć co najmniej sześć nowych kawiarni. Interesują nas szczególnie te części Polski, w których nie jesteśmy jeszcze obecni, jak np. województwo świętokrzyskie, pomorskie czy lubuskie – dodaje Łukasz Kaliciński.
Marka postanowiła nieco zmienić swoją ofertę, aktualnie nie oferuje czterech modeli współpracy, ale jeden podstawowy, który jest bazą do dalszego rozwoju biznesu.
– Dzięki temu kierujemy naszych partnerów w stronę najbardziej zyskownego rozwiązania, z opcją skalowania działalności, przy zaangażowaniu mniejszych nakładów finansowych. Dlatego nasi obecni franczyzobiorcy mogą poza kawiarnią otworzyć także punkt z kawą na wynos, kawowo-lodowe okno czy zaopatrzyć się w rikszę, umożliwiającą sprzedaż mobilną i obsługę imprez okolicznościowych – podsumowuje Marcin Zalewski.
Redakcja
24@bialystokonline.pl