Bal Fundacji Pomóż Im. Znowu to zrobili, dokonali tego co niemożliwe [ZDJĘCIA]
Przed kilkoma dniami odbył się charytatywny bal Fundacji Pomóż Im. Impreza przerosła oczekiwania wszystkich, nawet organizatorów, którzy przyznają, że dokonano tego co niemożliwe.
Fundacja "Pomóż Im"
Prawie 130 gości zgromadziło się we wnętrzach Hotelu Traugutta, by wziąć udział w balu charytatywnym, organizowanym przez Fundację Pomóż Im. W trakcie oficjalnej części, do gości przemówił z ekranu Szymon, jeden z podopiecznych organizacji, który w powiedział wszystkim, jak mają się bawić i pomagać jednocześnie!
- Podczas otwarcia balu podziękowaliśmy także najważniejszym tegorocznym darczyńcom Fundacji Pomóż Im. Obecni z nami byli przedstawiciele Fundacji Białystok Biega, Matki Polki Hybrydowej Urszula i Paweł Paśnikowscy, Taniej Książki oraz West Rock. Bal rozpoczął brawurowy występ młodzieży z Białostockiej Akademii Musicalowej. Po takiej dawce energii zostało tylko rozgrzać parkiet, a taką temperaturę imprezy zapewnił zespół Show Band. W oranżerii o 20.30 wystartowała zabawa fantowa. I – co nas bardzo cieszy – w tym roku goście zabrali do domów wszystkie fanty, a było ich aż 220! - informuje Miłosz Karbowski, rzecznik Fundacji Pomóż Im.
Kluczowym momentem balu była licytacja, którą poprowadził aktor Ryszard Doliński. Trzeba przyznać, że od kilku lat prowadzący stał się jedną z głównych atrakcji imprezy. Jego poczucie humoru, miłość do sztuki i charyzma doskonale pobudzają dobroczynność wszystkich uczestników wydarzenia. Fakt, że tym razem mógł też licytować wiele naprawdę wyjątkowych i wartościowych produktów, wśród nich znalazła się m.in. oryginalna broszka Channel czy koszulka obecnej piłkarskiej reprezentacji Polski z kompletem autografów. Wylicytować można było też wyjątkowe dzieło pani Kasi, mamy Bogusia, który był podopiecznym hospicjum i odszedł miesiąc temu.
- Pani Kasia namalowała piękny obraz drzew, na które padają promienie światła. Symbolika pejzażu jest bardzo wymowna i poruszająca - informuje Karbowski.
To wszystko, a przede wszystkim ogromna chęć pomagania, sprawiło, że padł kolejny rekord. Organizatorzy szacują, że udało się zebrać około 90 tys. zł, jednak dokładną kwotę będą mogli podać, gdy zrobią już wszystkie rozliczenia. Nie ma jednak wątpliwości, że takiej kwoty podczas balu dobroczynnego nie zebrano nigdy wcześniej.
- Dobro, świetna zabawa i sukces stworzyły w sobotni wieczór znakomicie zgrany tercet. Pyszne jedzenie w Hotelu Traugutta i dodatkowe atrakcje, jak LED Show ze zdjęciami naszych podopiecznych, dopełniły dzieła. Poza samymi środkami pozyskanymi na rzecz podopiecznych Hospicjum, taka impreza to potężny zastrzyk optymizmu, endorfin i normalnego, ludzkiego ciepła dla każdego z uczestników - przekazuje rzecznik Fundacji Pomóż Im i przyznaje, że następny bal Fundacji Pomóż Im czeka Mission Impossible, by dorównać tegorocznej imprezie. Organizacja jednak już wielokrotnie pokazała, że nie ma rzeczy niemożliwych!
Redakcja
24@bialystokonline.pl