Autobus do Supraśla wróci na szosy? Tego chce Miasto Mieszkańców
Mieszkańcy chcą, aby na drogi wrócił autobus BKM, którym można było dojechać do Supraśla. Wystosowali nawet specjalną petycję, ale decyzja należy do władz obu gmin.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Autobus linii 111, którego przystankiem końcowym był Supraśl przestał jeździć na początku tego roku. Stało się to po tym, jak władze gminy Supraśl wypowiedziały umowę z Białymstokiem.
Zdecydowano się na to w obliczu odłączenia się Grabówki, co spowodowałoby również zdecydowane zmniejszenie budżetu Supraśl, a co za tym idzie - brak możliwości finansowych, żeby utrzymać 111-stkę. Mimo że dla mieszkańców miasta było to duże utrudnienie, włodarze tłumaczyli, że nie mają wyboru.
Teraz już jednak wybór mają, ponieważ rząd Prawa i Sprawiedliwości cofnął decyzję o odłączeniu Grabówki od Supraśla. Stowarzyszenie Miasto Mieszkańców postanowiło, więc zawalczyć o powrót połączenia linii nr 111.
- Obecnie połączenia nie spełniają oczekiwań wszystkich użytkowników, gdyż często nie są dostosowane do przewozu osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach inwalidzkich - argumentuje Bogusław Koniuch ze stowarzyszenia Miasto Mieszkańców. - Przywrócenie stanu sprzed 1 stycznia 2016 r. jest w interesie mieszkańców obu miast, ponieważ niweluje pewien chaos, jaki powstał po tej dacie.
Petycja stowarzyszenie skierowana jest do białostockiej rady miasta i burmistrza Supraśla. Jedna strona musi się zastanowić, czy chce podpisywać kolejną niepewną umowę, druga natomiast zdecydować, czy znów chce przyjąć wydatek rzędu 700 tys. rocznie.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl