Asystent podlaskiego posła brał udział w spaleniu kukły Ryszarda Petru
Asystent Adama Andruszkiewicza brał udział w happeningu podczas którego Młodzież Wszechpolska spaliła kukłę Ryszarda Petru. Krzysztof Truskolaski (N.) złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
MN
W piątek (23.03) po południu przedstawiciele podlaskiej Młodzieży Wszechpolskiej spalili na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku, kukłę z podobizną Ryszarda Petru. Miało to być odwołanie do tradycji topienia czy też palenia marzanny na początek wiosny. Jak tłumaczyli, wybrali akurat byłego przewodniczącego Nowoczesnej, ponieważ miało to być symboliczne pokazanie jego porażki na scenie politycznej.
Sprawa dla prokuratury
Wielu osobom ten happening się nie spodobał, w tym samemu Ryszardowi Petru, który zapowiedział, że czeka na reakcję prokuratury w tej sprawie. O krok dalej idzie jego partyjny kolega, podlaski poseł Krzysztof Truskolaski, który już zapowiedział złożenie doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Wszechpolaków.
- Chciałbym, żeby ta sprawą zajęła się prokuratura. Jeżeli nie zajmie się nią z urzędu, to aby mieć pewność, że ta spraw nie zostanie po dywan złożę zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – mówi Krzysztof Truskolaski.
Jego wniosek dotyczy trzech przestępstw – pomawiania posła na Sejm RP (art. 212), znieważenie funkcjonariusza publicznego (art. 227) oraz nawoływanie do nienawiści (art. 256). Skierował on także pisma do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego z pytaniem o to, czy policja wiedziała jaki charakter będzie miał happening i dlaczego nie zareagowała widząc co tam się odbędzie. Policja poinformowała, że nagrania i zdjęcia z piątku zostaną przekazane prokuraturze w celu zbadania, czy doszło do złamania prawa. Pismo trafi także do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o zajęcia się tą sprawą.
- Nikt nie powinien być na kukle i tym bardziej nie powinien spłonąć. To jest skandaliczne wydarzenie – ocenia poseł Nowoczesnej. - Dzisiaj mamy do czynienia z podpaleniem kukły posła, a co jutro? Może z podpaleniem biura poselskiego albo samego posła
Zaangażowany asystent
Zwrócił uwagę także na jeden ciekawy fakt. Na zdjęciach z wydarzenia, wśród zaangażowanych w palenie kukły znakomicie widać Kamila Sienickiego – asystenta społecznego posła Adama Andruszkiewicza (Wolni i Solidarni).
- Chciałbym wiedzieć czy poseł Andruszkiewicz wyciągnie konsekwencje wobec swojego asystenta? - pyta Truskolaski. - To jest niedopuszczalna sytuacja - dodaje.
2 lata temu, Młodzież Wszechpolska spaliła przed Teatrem Dramatycznym kukłę z podobizną Angeli Merkel (pomysł zmienili w ostatniej chwili - początkowo miał to być Lech Wałęsa). Jednak wówczas nie zostały wobec nich wyciągnięte żadne konsekwencje.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl