Amator piwa ze złodziejskim zacięciem grasował w Siemianówce
26-letni złodziej włamał się najpierw do przyczepy kempingowej, póżniej do domku letniskowego w Siemianówce. Jego łupem padło przede wszystkim piwo w puszkach.
podlaska policja
W minioną sobotę (31.07), wieczorem, hajnowscy policjanci odostali zgłoszenie o wyłamanych drzwiach do jednego z domków letniskowych w Siemianówce.
Jak ustalili mundurowi, łupem złodzieja padło 20 puszek piwa. Okazało się, że włamywacz próbował również dostać się do dalszych pomieszczeń, o czym świadczyły liczne uszkodzenia kolejnych drzwi.
Właściciel domku oszacował straty łącznie na około 1500 zł, w tym 70 zł za piwo.
Ustalenie sprawcy tego przestępstwa zajęło funkcjonariuszom niecałe 2 godziny. Pomagał im policyjny pies Leban z bielskiej jednostki, który doprowadził mundurowych do jednej z posesji w Siemianówce. I to właśnie tam zatrzymany został 26-letni smakosz piwa.
I to jeszcze nie wszystko, ponieważ w domu zajmowanym przez mężczyznę stróże prawa znaleźli m.in. sprzęt wędkarski. Okazało się, że został on skradziony z ustawionej nieopodal przyczepy kempingowej. Do tego włamania doszło w pierwszej połowie czerwca. Wówczas złodziej także przywłaszczył piwo (ukradł 26 puszek). Wtedy pokrzywdzony oszacował straty na ponad 1000 zł.
26-latek usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl