Aktualności

Wróć

Agresywni pacjenci będą karani

2018-11-16 13:17:25
Wyzwiska, a czasami wręcz fizyczne ataki - ratownicy, którzy pracują w pogotowiu, nie mają łatwo. I dlatego wkrótce objęci zostaną dodatkową ochroną w postaci zwiększonych możliwości karania agresorów.
pixabay.com
Pracownicy narażeni na agresję

Zespoły medyczne z karetek bardzo często pracują na różnego rodzaju imprezach masowych, w miejscach niebezpiecznych. Natomiast osoby, którym udzielana jest pomoc, zwykle znajdują się pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających, zastępczych czy farmakologicznych, w tym tzw. dopalaczy.

W związku z tym lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni wielokrotnie narażeni są na agresję, zarówno słowną, jak i fizyczną. Przy czym osoby te nie są wyposażane w jakiekolwiek służbowe środki ochrony osobistej czy przymusu bezpośredniego, a z racji podejmowania działań ratunkowych, najczęściej ratujących życie, mają ograniczone możliwości zapewnienia sobie bezpieczeństwa.

- Prokuratura musi się zdecydowanie przeciwstawić rosnącej fali agresji. Ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki to ludzie, którzy na co dzień niosą ofiarnie pomoc potrzebującym. Zasługują na najwyższy szacunek. Nie możemy pozwolić na to, żeby czuli się oni zagrożeni – wskazuje Zbigniew Ziobro, prokurator generalny.

Kary - dla kogo i za co?

I dlatego Zbigniew Ziobro zobowiązał prokuratorów do niezwłocznego wszczynania i prowadzenia postępowań przygotowawczych z urzędu, jeżeli dojdzie do ataku na osoby pracujące w karetce. Będą one wszczynane i prowadzone w kierunku występków opisanych w rozdziale XXXIX Kodeksu karnego, takich jak artykuł 222, 223 par. 1 i 2, 224 par. 2 i 3, 226 par. 1 oraz art. 115 par. 21 Kodeksu postępowania karnego.

Śledczy zatem zajmą się ustalaniem, czy doszło do umyślnego zamachu na zdrowie, wolność, cześć czy nietykalność cielesną osób wchodzących w skład zespołu ratownictwa medycznego oraz ustaleniem, czy sprawca działał publicznie i bez powodu albo z oczywiście z błahego powodu.

Wnioski o wymiar kary mają być składane w granicach dolnego ustawowego zagrożenia karą pozbawienia wolności. W przypadkach pobić czy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ratownika medycznego, a także spowodowania naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający znacznie dłużej niż siedem dni oraz w sytuacji przyjęcia występku o charakterze chuligańskim regułą będzie wnioskowanie o karę pozbawienia wolności, bez warunkowego jej zawieszenia.

Natomiast już od dłuższego czasu, zgodnie z art. 5 ust. 1 Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, osoba podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.

Ochrona nie tylko dla zespołów medycznych

Warto wiedzieć również, że wspomniane wytyczne prokuratora generalnego dotyczą nie tylko członków zespołów ratownictwa medycznego, ale także osób udzielających pierwszej pomocy albo kwalifikowanej pierwszej pomocy wskazanych w Ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Chodzi o przypadkowych ludzi, którzy akurat znajdują się na miejscu zdarzenia i podejmują czynności ratujące życie oraz o ratowników pełniących służbę lub będących członkami jednostek współpracujących z Państwowym Ratownictwem Medycznym (strażaków, policjantów, strażników granicznych czy Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa). Ponadto ochrona ta obejmie tych, którzy udzielają świadczeń zdrowotnych w szpitalnych oddziałach ratunkowych.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl