Ada Rusowicz, Wiesław Chmielewski, Mirosław Kłosowski - nowe tabliczki w Alei Bluesa
Odsłonięciem siedmiu tabliczek na białostockiej Alei Bluesa uczczono pamięć osób związanych z tą muzyką, a także uhonorowano artystów, którzy mają znaczny wpływ na polskiego bluesa.
MAG
- Cieszymy się, że Białystok wpisuje się w ogólnopolskie obchody Dnia Bluesa. Mam nadzieję, że ta aleja mocno wpiszę się w świadomość białostoczan, że te tabliczki nie tylko będą upamiętniać wspaniałych bluesmanów, a również edukować mieszkańców miasta - wyznała Renata Przygodzka, wiceprezydent miasta.
Aleja Bluesa ma kształt klawiatury fortepianu i łączy ulice Legionową, na wysokości parku Planty, z Rynkiem Kościuszki. Powstała w 2008 roku z okazji obchodów Roku Bluesa w Białymstoku i przy okazji 30-lecia festiwalu Jesień z Bluesem oraz 25. rocznicy śmierci Ryszarda Skiby Skibińskiego i 30-lecia zespołu Kasa Chorych. Jej pomysłodawcą jest Konrad Sikora z Fundacji M.I.A.S.T.O. W niedzielę, 16 września podczas Polskiego Dnia Bluesa, do 24 tabliczek m.in. Tadeusza Nalepy, Ryszarda Riedla, Martyny Jakubowicz, dołączyło siedem nowych. Pierwszą z nich uczczono pamięć Jerzego Opalińskiego z zespołu 5 000 złotych, autora pisma Blues emigranta. Pamiętano również o zmarłym niedawno Wiesławie Chmielewskim - redaktorze kwartalnika Twój Blues. Zarówno jego tabliczkę, jak i z własnym nazwiskiem odsłonił Andrzej Matysik - redaktor naczelny i pomysłodawcą tego pisma.
- Ta tabliczka miała znaleźć się na Alei w przyszłym roku, ale los tak chciał, że pojawiła się już w tym. Niecałe dwa miesiące temu dyskutowaliśmy, słuchaliśmy razem koncertów na festiwalu w Suwałkach. Niestety po raz ostatni - wspominał Wiesława Chmielewskiego Konrad Sikora.
Na Alei Bluesa jest również miejsce dla osób zainspirowanych tą muzyką. Do tego grono dołączyła Ada Rusowicz. Tabliczkę z jej imieniem, odsłoniła córka - również piosenkarka.
- Pomagacie mi, by pamięć o mojej mamie cały czas trwała - wyznała Ania Rusowicz. Mama kochała Janis Joplin, Janis Joplin kochała bluesa, ja też kocham bluesa. A w związku z tym, że z wykształcenia jestem psychologiem, mogę powiedzieć, że badania przeprowadzone na noworodkach udowodniły, że blues jest najprzyjemniejszą i najbardziej rozwijająca muzyką dla malutkich dzieci. W tym sensie baby blues zmienia znaczenie - dodała wokalistka.
Osobiście swoje tabliczki odsłonili: Adam Kulisz - wokalista, gitarzysta, harmonijkarz, kompozytor, autor tekstów, Michał Kielak - harmonijkarz, członek Kasy Chorych oraz Mirosław Kłosowski, białostocki bluesman i twórca zespołu 48 Godzin.
Po uroczystości, fani bluesa przejechali się zabytkowym autobusem do Spodków WAOK, gdzie odbyły się koncerty zespołów 48 godzin i The Hero Brothers Band. Patronowaliśmy wydarzeniu.
Magdalena Gorbacz
magda.g@bialystokonline.pl