Udało się dogadać...
Jesienią zeszłego roku, powstało spore zamieszanie wokół rozstrzygnięcia przetargu na budowę lotniska na Krywlanach. Oferta złożona w konkursie byłą bowiem o 16 mln wyższa niż zakładało miasto i opiewała na 46 mln zł. Gdy wydawało się, że przetarg będzie trzeba powtórzyć, z pomocą miastu przyszło województwo, które już wcześniej obiecało wesprzeć finansowo budowę lotniska.
Pierwsza propozycja od zarządu województwa to było 8 mln zł. Została jednak odrzucona przez miejskich radnych PiS, którzy domagali się żeby wsparcie pokrywało całość brakującej kwoty. Sejmik, głosami koalicji rządzącej przystał także na ten pomysł, co rada miasta przyjęła chociaż nie bez obiekcji (więcej:
No to lecimy! Miasto może rozstrzygnąć przetarg na budowę pasa na Krywlanach
Miasto rozstrzygnęło przetarg, prace trwają w najlepsze, ale póki co z budżetu województwa trafiło do miejskiej kasy zaledwie 100 tys. zł, jeszcze w poprzednim roku.
...ale pieniędzy nie ma
Podczas lutowego sejmiku, przegłosowane miało zostać przekazanie reszty środków, jednak pojawił się wniosek, żeby ten punkt z porządku obrad zdjęć.
- Wnioskuję o zdjęcie tego punktu. Do tej pory nikt z miasta się nie pojawiły, a musimy wiedzieć na co pieniądze będą przeznaczone - argumentował członek zarządu województwa Stefan Krajewski (PSL) przy aplauzie z sali.
Karol Pilecki (PO) próbował przekonywać, że sejmik nie powinien wstrzymywać się z przekazaniem obiecanych pieniędzy, ponieważ miasto na podstawie wcześniejszych zapewnień podjęło zobowiązania w stosunku do wykonawcy prac.
- Ta uchwała wynika z uchwały o zmianie WPF, którą podjęliśmy wspólnie we wrześniu 2017 roku. W oparciu o uchwałę sejmiku Miasto Białystok rozstrzygnęło przetarg i podpisało umowę z głównym wykonawcą – mówił radny Platformy.
Ostatecznie jednak za zdjęciem uchwały opowiedziało się 17 radnych, a tylko 8 było przeciw.
Prace postępują
Stanowi to niemały problem dla miasta, które już dostało faktury od wykonawcy na 6,4 mln zł. Przedstawiciele magistratu twierdzą, że są w stałym kontakcie z urzędem marszałkowskim i zapewniają, że są gotowi do rozwiania wszelkich wątpliwości.
- Jesteśmy w roboczym kontakcie z tymi jednostkami urzędu marszałkowskiego, które zaangażowane są w sprawę finansowania budowy pasa startowego z budżetu województwa. Jeśli pojawiają się pytania, staramy się na bieżąco na nie odpowiadać. Jeśli radni mają kolejne pytania lub wątpliwości, jesteśmy gotowi je wyjaśnić - mówi Urszula Mirończuk, rzecznik prezydenta i dodaje: - Środki z budżetu województwa są niezbędne do tego, by zrealizować inwestycję.
Miasto już nawet wstawiło na swoje media społecznościowe filmik z postępu prac na Krywlanach. Na razie jest tam zwożony głównie piach, ale już na jesień tego roku ma w tym miejscu być utwardzony pas startowych o długości 1350 metrów. Bez pieniędzy z województwa prace mogą się jednak zdecydowanie przeciągnąć.