99-latka padła ofiarą oszustów. Straciła oszczędności
Seniorka padła ofiarą oszustów, którzy zadzwonili na jej telefon stacjonarny. W słuchawce usłyszała, że jej córka spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy. Seniorka uwierzyła w tę historię.
Pixabay
W czwartek (12.05) po południu, do 99-letniej mieszkanki Białegostoku zadzwoniła oszustka podająca się za jej córkę.
- Powiedziała, że spowodowała wypadek, w którym ucierpiała inna kobieta. Po tej informacji włączyła się kolejna osoba, tym razem podająca się za prokuratora - informują funkcjonariusze z KMP Białystok.
Oszustka oświadczyła, że jej córka nie pójdzie do więzienia, jeśli 99-latka przekaże pieniądze na poczet przyszłej kary. Dodała, że do jej mieszkania po zgromadzoną gotówkę przyjdzie mężczyzna. Kobiet uwierzyła w historię oszustów i przekazała wskazanej osobie zgromadzone oszczędności. W efekcie straciła 20 tys. zł.
Aby nie paść ofiarą oszustów pamiętaj, że policjanci czy prokuratorzy nigdy nie żądają pieniędzy i nie informują telefonicznie o prowadzonych czynnościach. Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust. Kieruj się rozsądkiem przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych i bądź czujny w kontaktach z nieznajomymi i pod żadnym pozorem nie przekazuj im pieniędzy.
- Apelujemy również do bliskich osób starszych - zadbajcie o bezpieczeństwo seniorów. Powiedzcie im o zagrożeniach, wyczulcie na opisywane przestępcze techniki, z których korzystają oszuści. Porozmawiajcie ze swoimi rodzicami bądź dziadkami o zagrożeniach ze strony takich osób. Wpłyńcie na osoby starsze, aby kontaktowały się z wami i pytały za każdym razem o radę - dodaje policja.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl