77-latka jechała pod prąd. Policjantom tłumaczyła, że przepisy jej nie dotyczą
Policjanci zauważyli w Orli samochód dostawczy, który jechał pod prąd. Podczas kontroli okazało się, że za kierownicą siedzi 77-latka. Kobieta tłumaczyła funkcjonariuszom, że podeszły wiek zwalnia ją z przestrzegania przepisów.
KPP Bielsk Podlaski
W niedzielę (20.02) w południe policjanci z bielskiej patrolówki zauważyli w Orli samochód dostawczy, który jechał pod prąd. Mundurowi natychmiast zatrzymali auto do kontroli.
- Okazało się, że za kierownicą siedzi 77-latka. Kobieta była zaskoczona policyjną kontrolą. Tłumaczyła mundurowym, że ma prawie 80 lat i przepisy już jej nie obowiązują, więc policjanci nie powinni jej w ogóle zatrzymywać. Seniorka dodała, że jedzie tylko po jajka - przekazują funkcjonariusze z KPP w Bielsku Podlaskim.
Dodatkowo podczas sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się, że pojazd nie posiada aktualnych badań technicznych. Mundurowi zatrzymali jego dowód rejestracyjny. Kobieta odpowie przed sądem za niestosowanie się do znaku i kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl