5. PKO Białystok Półmaraton. To było wielkie święto biegania [ZDJĘCIA]
5. PKO Białystok Półmaraton przeszedł już do historii. Dwudniową imprezę – rozegraną w stolicy Podlasia – zwieńczył bieg na 21 097 m, który wygrał Kenijczyk Too Silas Kiprono.
Rafał Żuk
Powiedzieć, że 5. PKO Białystok Półmaraton był świetny, to nic nie powiedzieć. Wielkie święto, jedna z największych imprez w regionie, kapitalne zawody dla małych i dużych oraz jeszcze lepsza promocja miasta – o, to już bardziej obrazuje wydarzenie, które w dniach 13-14 maja odbyło się na ulicach stolicy Podlasia.
Stopniowanie emocji
Wszystko rozpoczęło się niepozornie – od sobotniego (13.05) Biegu Śniadaniowego, który ruszył rano spod dziedzińca Pałacu Branickich. Tempo podczas tej czterokilometrowej przebieżki dyktował główny organizator imprezy – Grzegorz Kuczyński z Fundacji Białystok Biega – z którym zwiedzać miasto ruszyła pokaźna grupa mieszkańców. Po południu zmagania rozpoczęły natomiast dzieci ścigające się na trzech dystansach (100 m, 600 m i 1 km). Tu jednak bardziej od osiągniętych wyników liczyła się dobra zabawa i możliwość spędzenia wolnego czasu w nietypowy sposób.
Główny punkt wydarzenia miał miejsce dzień później. To bowiem półmaraton budził wśród uczestników i kibiców największe emocje, czemu nie można się było dziwić. W końcu był to bieg, który rok temu uznany został najlepszym biegiem masowym w kraju.
- Podczas pierwszej edycji półmaratonu na starcie stanęły 603 osoby, dziś jest was tutaj ponad 3 tysiące więcej. Bardzo za to dziękuję. Wybraliście ten maraton, jako najlepszy półmaraton w Polsce, ale te brawa, które teraz słyszę, to są brawa dla was, bo to wy tworzycie atmosferę tego biegu. Trzymam za wszystkich kciuki, bądźcie ostrożni – powiedział tuż przed startem rywalizacji Grzegorz Kuczyński, człowiek odpowiedzialny za organizację całej imprezy.
Przed rozpoczęciem zawodów do walki zagrzewał uczestników również prezydent miasta – Tadeusz Truskolaski, a także m.in. Sebastian Chmara – wybitny polski lekkoatleta, który w 1999 r. zdobył złoty medal w siedmioboju na mistrzostwach świata w Maebashi.
Kenia znowu górą
Podobnie jak rok temu, tak i tym razem, zmagania półmaratońskie zdominowali zawodnicy z Kenii. Pierwszy na mecie zameldował się zwycięzca z poprzedniej edycji – Too Silas Kiprono, natomiast tuż za plecami triumfatora przybiegł jego rodak – Rop Abel Kibet. Najniższy stopień podium przypadł zaś Polakowi Pawłowi Ochalowi.
Nieco bardziej zróżnicowane podium wyklarowało się w rywalizacji kobiet. Tam też zwyciężyła wprawdzie reprezentantka z Kenii – Oigo Christine Moraa – ale już kolejne lokaty przypadły Polce (Annie Łapińskiej) i Białorusince (Oldze Krautsovej).
Dużo bardziej biało-czerwony był bieg towarzyszący na 5 km. Tu rywalizację wśród panów wygrał Damian Roszko, natomiast najszybszą kobietą okazała się białostoczanka Katarzyna Rutkowska, która nie tak dawno została mistrzynią Polski na dystansie dwa razy dłuższym.
Zadowoleni mieszkańcy i kibice
Duże zamieszanie i zamknięte ulice w centrum Białegostoku nie przeszkadzały mieszkańcom, którzy docenili wysiłek sportowców i brawami, a także okrzykami motywowali uczestników do uzyskania jeszcze lepszych wyników.
- Zamknięte drogi mi nie przeszkadzają. Informacje o możliwych utrudnieniach były podawane już od dawna, więc każdy powinien być na to przygotowany. Zresztą jest weekend, większość osób ma wolne, więc do pracy nikt się nie spóźni – mówił w czasie trwania biegu jeden z białostoczan.
Wtórowała mu także Kinga, która do stolicy Podlasia przyjechała specjalnie z Sokółki i zrobiła to nie po to, by wziąć udział w zmaganiach, ale z chęci ujrzenia na własne oczy wydarzenia na skalę ogólnokrajową:
- Wszystko mi się podoba. Organizacja, pogoda, atmosfera, ludzie, dosłownie wszystko. Mąż chciał ten dzień spędzić w domu, przed telewizorem, ale namówiłam go do przyjechania tutaj, bo chciałam zobaczyć ten bieg. Sądząc po minie mojego ukochanego, on chyba też nie żałuje decyzji o pojawieniu się w Białymstoku.
Wszystko co dobre szybko się jednak kończy. Tak też było z dwudniową imprezą rozegraną w stolicy Podlasia, która jest już przeszłością. Wnioski po zakończeniu wydarzenia? Są, a raczej jest jeden – za to bardzo wymowny. Białystok stoi sportem w najlepszym wydaniu. Piłkarsko rządzi w Polsce Jagiellonia (przynajmniej na razie), a biegowo PKO Białystok Półmaraton.
Wyniki zawodów:
Półmaraton (mężczyźni):
1. Too Silas Kiprono (Kenia) – 01:05:58
2. Rop Abel Kibet (Kenia) – 01:06:25
3. Ochal Paweł (Polska) – 01:06:50
Półmaraton (kobiety):
1. Oigo Christine Moraa (Kenia) – 01:14:41
2. Łapińska Anna (Polska) – 01:20:50
3. Krautsova Olga (Białoruś) – 01:21:35
City Run 5 km (mężczyźni):
1. Roszko Damian (Polska) – 00:14:41
2. Pyszel Florian (Polska) – 00:15:30
3. Wakuluk Adam (Polska) – 00:15:36
City Run 5 km (kobiety):
1. Rutkowska Katarzyna (Polska) – 00:17:44
2. Jagielska Ewa (Polska) – 00:17:48
3. Lupa Beata (Polska) – 00:17:57
Patronem medialnym wydarzenia był BiałystokOnline.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl