49-latek uwierzył, że jego pieniądze w banku są zagrożone. Stracił oszczędności
Tym razem ofiarą oszustów padł 49-letni mieszkaniec powiatu bielskiego, który uwierzył, że ktoś próbował włamać się na jego konto. Za namową rzekomego pracownika banku, zainstalował na telefonie aplikację do zdalnej obsługi.
Pixabay
W czwartek (26.05) do bielskich policjantów zgłosił się 49-letni mieszkaniec powiatu, który poinformował, że padł ofiara oszustów.
- Z jego relacji wynikało, że zadzwonił do niego mężczyzna podający się za pracownika banku. Poinformował, że jego pieniądze są zagrożone, bo ktoś próbował włamać się na jego konto. Wiarygodności całej sytuacji dodawał fakt, że na wyświetlaczu telefonu mężczyzny pokazał się numer i nazwa banku - informują funkcjonariusze z KPP Bielsk Podlaski.
Rzekomy pracownik banku zaoferował swoją pomoc przy założeniu bezpiecznego konta, a miała w tym pomóc aplikacja do zdalnej obsługi urządzenia. 49-latek zainstalował aplikację w swoim telefonie i zgodził się na przelanie pieniędzy na bezpieczne konto. Przestępcy wykorzystali podane dane i kilkukrotnie wypłacili z jego konta blisko 80 tys. zł.
- Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych! Pracownicy banków nigdy nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych. Kiedy usłyszymy w słuchawce prośbę o takie dane lub propozycję zainstalowania aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia możemy być pewni, że jest to oszustwo. W takim przypadku powinniśmy bezwzględnie rozłączyć się i sami zadzwonić na infolinie banku, aby zweryfikować przekazane informacje - dodaje policja.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl