Aktualności

Wróć

4 Syryjczyków miało dostać status uchodźcy. Poszli na kebaba i już nie wrócili

2022-01-18 09:00:16
W ubiegłym tygodniu czterech obywateli Syrii, objętych wnioskiem o ochronę międzynarodową na terytorium Polski, oddaliło się samodzielnie z miejsca zamieszkania wskazanego im przez sąd.
SG
Nie ma już z nimi kontaktu

W minionym tygodniu 4 mężczyzn, obywateli Syrii, naruszyło alternatywne środki do detencji i opuściło mieszkanie należące do fundacji z Michałowa Mała Ojczyzna. Zostali tam umieszczeni decyzją sądu. 27 grudnia 2021 r. cudzoziemcy w wieku 19, 28 i dwaj po 27 lat, nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusi do Polski, pokonując w bród rzekę Świsłocz.

- Straż Graniczna po ich zatrzymaniu i przyjęciu od nich wniosku o ochronę międzynarodową wystąpiła do sądu o umieszczenie mężczyzn w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. Sąd odrzucił wniosek Straży Granicznej i nakazał umieścić cudzoziemców w jednym z mieszkań należących do fundacji Mała Ojczyzna, gdzie mieli czekać na decyzję w sprawie przyznania im statusu uchodźcy - informuje kapitan Krystyna Jakimik-Jarosz z biura prasowego Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

Jak tłumaczy, obowiązkiem cudzoziemców było zgłaszanie się raz w tygodniu do Placówki Straży Granicznej w Michałowie, aby potwierdzić swoją obecność na terytorium Polski. Zarówno pełnomocnik cudzoziemców, jak i sami mężczyźni zapewniali, że chcą pozostać w Polsce i że samowolnie nie oddalą się z miejsca, w którym umieściła ich fundacja.

Do placówki Straży Granicznej cudzoziemcy zgłosili się tylko raz, po czym 11 stycznia opuścili miejsce wskazane przez sąd.

- Prawdopodobnie wyjechali również z Polski. Przedstawicielka fundacji Mała Ojczyzna poinformowała, iż obywatele Syrii stwierdzili, że udają się na kebaba i od tego czasu ich nie ma, a wszelki kontakt z nimi został utracony - przekazuje kpt. Krystyna Jakimik-Jarosz.

Straż Graniczna wydała 1,3 mln zł

Wszelkie koszty ich pobytu na terenie Polski zostaną poniesione przez Urząd do Spraw Cudzoziemców. Straż Graniczna poniosła natomiast koszty związane m.in. z opłaceniem tłumacza, badaniami lekarskimi i testami na COVID-19 – ok. 3 tys. zł.

- Wszystko wskazuje na to, że obywatele Syrii celowo wprowadzili w błąd wszystkie instytucje, narażając je na koszty finansowe, zapewniając, że chcą pozostać w Polsce. Ich głównym celem była chęć przedostania się do Europy Zachodniej - dodaje kpt. SG.

W ubiegłym roku Straż Graniczna przekazała pod opiekę fundacji 296 cudzoziemców zatrzymanych na granicy polsko-białoruskiej, którzy mieli przeciwwskazania do przebywania w strzeżonych ośrodkach. Byli to głównie obywatele Syrii (166 osób) oraz obywatele Iraku (96 osób). Osoby zostały przekazane fundacji Dialog. Jak informuj pogranicznicy, obecnie przebywa tam 14 osób, tylko jedna osoba poczekała na zakończenie postępowania – uzyskała zgodę na pobyt tolerowany w Polsce, pozostałe 281 samowolnie oddaliły się z miejsc, w których umieścił ich sąd i prawdopodobnie uciekły do innych krajów Europy Zachodniej.

Straż Graniczna poniosła koszty związane z ich pobytem na terytorium Polski tj. zakwaterowanie, opieka medyczna i psychologiczna, wyżywienie, ubranie itd. w kwocie prawie 1,3 mln zł.

Miniona doba na granicy

W poniedziałek (17.01) granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 50 osób.

- Zatrzymano 23 nielegalnych imigrantów: 10 obywateli Syrii, 7 obywateli Iraku, 2 obywateli Kuby, 2 obywateli Palestyny, obywatela Turkmenistanu i obywatela Białorusi - wyjaśnia SG.

Białorusin przeprowadził nielegalnie przez granicę grupę 6 mężczyzn (4 obywateli Syrii i 2 obywateli Egiptu). Wszyscy zostali zatrzymani. Obywatel Białorusi usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa organizowania nielegalnego przekraczania granicy, a cudzoziemcy otrzymali postanowienia o opuszczeniu Polski.

Od początku stycznia SG odnotowała 596 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl