Kultura i Rozrywka

Wróć

300 eksponatów w Ratuszu. Przyjechała wystawa z Warszawy

2018-05-18 12:55:22
Porcelana, szkło, meble, portrety, stroje - te wszystkie eksponaty można oglądać na wystawie Biedermeier w białostockim Ratuszu. W zdecydowanej większości pochodzą z Muzeum Narodowego w Warszawie.
Anna Dycha
Biedermeier to określenie mieszczańskiego stylu panującego przede wszystkim w sztukach użytkowych, ale też w malarstwie, rysunku, literaturze czy muzyce Europy Środkowej pierwszej połowy XIX w. Wyróżnia go szlachetność materiałów, solidność i funkcjonalność. Dzisiaj biedermeier, postrzegany jest jako udomowiony romantyzm, którego umowne granice chronologiczne wyznaczają ważne europejskie wydarzenia historyczne: kongres wiedeński w 1815 roku oraz Wiosna Ludów w 1848 roku.

Trzecia odsłona wystawy

- Po raz trzeci prezentujemy tę wystawę. Wcześniej można ją było obejrzeć w Warszawie i Szczecinie - mówi Agnieszka Rosales Rodríguez, jedna z kuratorek z Muzeum Narodowego w Warszawie. - Wystawa w Białymstoku jest trochę skromniejsza, ale mimo to stanowi ciągle reprezentatywny wybór.

Druga kuratorka wystawy Anna Kozak z Muzeum Narodowego dodaje: - Okres 1815-1848 to czas względnego spokoju. Ludzie skupiają się na budowaniu rodzinnej idylli i wykształceniu dzieci. Rozwijały się wtedy m.in. ilustratorstwo dla dzieci, zabawkarstwo czy meblarstwo.

Ludzie coraz częściej podróżują, odkrywają przyrodę i obyczaje ludu. A w domu? Cenią wygodę i miłe spędzanie czasu, np. podczas gry w karty, muzykując czy haftując. Portretowani w tym czasie mieszczanie pragną być przedstawiani takimi, jacy są - bez upiększeń czy idealizacji.

Rodzinna idylla Biedermeierów

Symbolem wystawy jest porcelanowy talerz z królikiem wśród kwiatów z Cesarskiej Manufaktury Porcelany w Wiedniu. Nic przecież lepiej nie przedstawia zamiłowania do przyrody. Inspiracją do jego stworzenia było malarstwo niderlandzkie, zwłaszcza martwe natury.

Ekspozycja składa się z 4 problemowych części oraz aranżacji biedermeierowskiego salonu. W pierwszej, zatytułowanej: Mała stabilizacja zacnych Biedermeierów. Rodzina. Artysta. Społeczeństwo prezentowana jest galeria bohaterów biedermeieru, portrety awansującej klasy średniej czy rodzinnej idylli. Rodzina była bowiem miniaturą dobrze zorganizowanego społeczeństwa i państwa, najważniejszą instytucją, określającą obowiązki i przywileje, wynikające ze społecznego statusu, płci i wieku. Ognisko domowe stało się prywatnym azylem i utopią rodzinnego szczęścia.

Kolejny dział - W świecie dziecka. Rozrywka i edukacja - podkreśla nową rolę dzieci jako odbiorców i uczestników kultury. To najmłodsi są często portretowani, są też adresatami baśni, wierszy i ilustrowanych książek. Obejrzymy tu dziecięce mebelki i lalkę pochodzącą najprawdopodobniej z Turyngii.

Trzecia sekcja, Ojczyzna, region, mała ojczyzna, odnosi się do problematyki tożsamości lokalnej i narodowej. Przybliża aspekty związane z podróżowaniem, uzdrowiskową turystyką i rekreacją.

Prezentowany w przestrzeni wystawy biedermeierowski salon nie jest wierną rekonstrukcją wnętrz, lecz skomponowanym przez zestaw mebli, głównie warszawskich, fornirowanych czeczotą topolową. Najwyższej jakości obiekty dają wyobrażenie o wygodnym życiu w przytulnych, gustownie urządzonych wnętrzach.

Ostatnia część ekspozycji Biedermeier jako projekt estetyczny poświęcona jest szeroko rozumianemu wzornictwu I połowy XIX w.: meblom, srebrom, ceramice, szkłu, ubiorom i akcesoriom mody.

Wystawę można oglądać do 2 września, udostępniona będzie także podczas Nocy Muzeów.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl