30-latek chcąc zainwestować w krypotowaluty stracił niemal 90 tys. zł
Mężczyzna padł ofiarą manipulacji ze strony przestępców, podających się za konsultantów platformy inwestycyjnej. Poprzez zainstalowanie oprogramowania AnyDesk, 30-latek umożliwił zdalny dostęp do swojego komputera.
Pixabay
Do mieszkańca powiatu wysokomazowieckiego zadzwonił mężczyzna ze wschodnim akcentem i podając się za konsultanta platformy inwestycyjnej, zaproponował mu pomoc w zainwestowaniu w bitcoiny. 30-latek usłyszał od dzwoniącego, gdzie na platformie ma konkretnie zalogować się i w jaki sposób.
- Konsultant dodał, że po przelaniu ustalonej kwoty będzie już dokonywał inwestycji w imieniu 30-latka. Jednocześnie mieszkańcowi powiatu polecił zainstalować aplikację AnyDesk do zdalnego dostępu pulpitu. Mężczyzna zalogował się więc na swoje konto internetowe, aby przelać pieniądze na zakup bitcoinów - przekazują mundurowi z komendy policji w Wysokiem Mazowieckiem.
W tym samym czasie login i hasło do konta 30-latka zostało przechwycone przez wcześniej zainstalowane oprogramowanie. Kontynuując rozmowę z 30-latkiem konsultant podkreślił, że zysk i kolejne inwestycje wiążą się jednak z dodatkowymi przelewami pieniężnymi. Mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustów, kiedy ponownie zalogował się na swoje konto bankowe. Mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego stracił 86 tys. zł.
- Apelujemy o zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w sieci. Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez e-mail, telefon lub komunikator tekstowy. Oszuści nakłaniają do zainstalowania programu do zdalnego dostępu pulpitu i zalogowanie na konto bankowe. Jeśli konsultant proponuje nam zainstalowanie takiego oprogramowania, możemy być pewni, że to oszustwo - informuje policja.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl