W niedzielę (20.08) nad ranem doszło w Białymstoku do tragicznego wypadku. Nie żyją dwie osoby. Szczegółowo pisaliśmy o tym tu:
Śmiertelny wypadek w Białymstoku. Było też obywatelskie zatrzymanie
Zatrzymano wówczas 26-latka. Teraz usłyszał on trzy zarzuty: spowodowania wypadku komunikacyjnego, ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia poszkodowanym pomocy.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Skorzystał jednak z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Poza tym prokuratura przesłuchała też kobietę, która także była w volkswagenie. Złożyła ona wyjaśnienia, jednak były mało znaczące i - zdaniem śledczych - nie wnoszą nic do sprawy. 22-latka sama zgłosiła się do prokuratury. Będzie odpowiadała za nieudzielenie pomocy poszkodowanym.
Wobec 26-latka zastosowano 3-miesięczny areszt tymczasowy. Natomiast kobieta znajduje się na wolności, wpłaciła 5 tys. poręczenia i ma dozór policji.
Póki co, śledczy nie wypowiadają się w sposób jednoznaczny w kontekście tego, jaki przebieg miało całe zdarzenie. Czekają na opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Zajmie on stanowisko m.in. w kwestii przypuszczalnej prędkości z którą poruszał się volkswagen.