Motoryzacja

Wróć

2019 rokiem tańszego OC. Jak wyglądały obniżki w Białymstoku?

2020-01-16 10:39:53
Miniony rok stał pod znakiem kolejnych obniżek ubezpieczeń samochodowych. Nie wszędzie jednak spadek cen był jednakowy. W niektórych miastach kierowcy zapłacili ponad 10% mniej niż 12 miesięcy wcześniej, a gdzieniegdzie zniżki były jedynie znikome.
pixabay.com
Jak wynika z raportu porównywarki ubezpieczeń rankomat.pl, w 2019 roku ceny samochodowych ubezpieczeń w dalszym ciągu spadały. Gdzie kierowcy zaoszczędzili najwięcej? W których miastach ceny są najniższe? Oto zbiór najciekawszych informacji.

Tendencja, która cieszy

Zacznijmy od tego, co najważniejsze, czyli obniżek. Największe powody, by otwierać szampany - biorąc pod uwagę miasta wojewódzkie - mają te osoby, które przebywają w Lublinie. To właśnie tam, według danych rankomat.pl, odnotowano największe spadki cen (porównując dane z 2018 i 2019 roku) na poziomie aż 10,7%. W Kielcach obniżki sięgnęły 10,1%, natomiast w Łodzi 8,4%.

Wśród miast, gdzie spadki stawek były najmniejsze, znalazły się Warszawa (2,9%), Kraków (5%) i niestety Białystok (5,4%). Zanim jednak zdecydujecie się wypowiedzieć pod nosem kilka cierpkich słów, warto zauważyć, że w stolicy Podlasia koszt OC jest i tak relatywnie niski w porównaniu do innych wojewódzkich miast. Mediana cen w 2019 roku wyniosła tutaj 719 zł. W Warszawie było to np. 890 zł, a we Wrocławiu aż 939 zł. Najmniej z portfela musieli jednak wyciągnąć mieszkańcy Kielc, bo tylko 640 zł.

Należy też zaznaczyć, że 2018 rok również był czasem ubezpieczeniowych obniżek, a więc ubiegłoroczny zjazd cen nie był jednorazowym i chwilowym wybrykiem.

Co wpływa na wysokość OC?

Na powyższe pytanie aż chce się odpowiedzieć, że wszystko. Stawka do zapłaty jest uzależniona bowiem od auta (marka, pojemność silnika), sytuacji rodzinnej (liczba dzieci), statusu związku (stan cywilny), wieku czy nawet płci. Oczywiście ważne jest też miejsce zamieszkania, które albo zwiększa, albo też zmniejsza szanse na różnego rodzaju kolizje i wypadki.

Jeżeli chodzi o ten aspekt, Białystok wypada tu mniej więcej w środku stawki. Z omawianego raportu wynika bowiem, że - biorąc pod uwagę polskie miast z ludnością powyżej 50 tys. mieszkańców - w stolicy Podlasia bezszkodową jazdę zadeklarowało 61,7% kierowców (dane za 2019 rok). Najlepszy wynik odnotowano w Raciborzu (69,6%), a najgorszy - co raczej nie dziwi - w Warszawie (53,8%).

Ciekawie wygląda też kwestia kradzieży aut, choć tu informacje są już nieco przestarzałe, bo dotyczą 2018 roku. Na Podlasiu we wspomnianym okresie doszło do 176 takich incydentów, zaś w woj. mazowieckim skradziono aż 4005 pojazdów. Jeszcze bezpieczniej - niż w północno-wschodniej Polsce - wydaje się być w woj. świętokrzyskim, bo tam liczba kradzieży zatrzymała się na 134 samochodach. Na liście najczęściej kradzionych pojazdów w Polsce w 2018 roku znalazły się m.in. takie popularne modele, jak: Toyota Auris, Audi A4, Volkswagen Golf czy Volkswagen Passat.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl