15 min za 1 zł. Jak korzystać z najdroższego w mieście szaletu?
Białostoczanie oraz turyści mogą korzystać już z najdroższego szaletu miejskiego w mieście, a być może i w Polsce. Choć koszt inwestycji jest wysoki, w środku nie znajdziemy złotej muszli ani marmuru. Jest za to długa instrukcja obsługi na drzwiach.
Malwina Witkowska
Z opóźnieniem, ale jest
Na terenie parku Planty w Białymstoku w październiku ubiegłego roku pojawił się nowy szalet miejski, który wzbudził ogromne zainteresowanie i stał się tematem gorących dyskusji w ogólnopolskich mediach. Chociaż na pierwszy rzut oka wydawał się to być zwykłym budyneczkiem, szybko okazało się, że koszt jego budowy był porażający. Zastępca prezydenta Białegostoku, Rafał Rudnicki, publicznie podzielił się informacją, że inwestycja ta kosztowała ponad 400 tys. zł. Cena ta wydawała się nieproporcjonalna do rozmiaru i funkcji samego szaletu, co wzbudziło niezadowolenie wśród mieszkańców. Zwracano uwagę, że za tę samą cenę można było kupić mieszkanie lub nawet mały domek pod miastem.
Przed pojawieniem się nowego szaletu, przez wiele miesięcy toaleta publiczna na terenie parku Planty pozostawała nieczynna. W momencie przeprowadzenia odbioru, okazało się, że nie spełniała ona wymaganych warunków technicznych dotyczących wielkości pomieszczeń przewidzianych dla tego rodzaju budynku. Aby rozwiązać ten problem, wykonawca otrzymał zamienną decyzję pozwolenia na budowę, na podstawie której dokonano demontażu istniejącego budynku, a następnie wzniesiono nową toaletę, spełniającą wszystkie niezbędne wymogi techniczne i przepisy regulujące ten rodzaj konstrukcji. Nowa toaleta została otwarta dla użytkowników pod koniec czerwca, a obok budynku zasadzono również drzewka, dodając estetyczny akcent w otoczeniu.
Za wykonanie szaletu odpowiedzialne jest konsorcjum firm, z liderem mającym siedzibę w Białymstoku. Początkowo koszt całego przedsięwzięcia szacowany był na 432 tys. zł. Jednak ze względu na długotrwałe opóźnienia w oddaniu toalety do użytku, zastosowano maksymalną karę umowną w wysokości 10% wartości kontraktu, co przekładało się na kwotę 43 tys. zł. Ostatecznie, całkowity koszt budowy toalety wyniósł około 390 tys. zł.
Szczegółowa instrukcja obsługi
Na drzwiach toalety pojawiły się nowe instrukcje obsługi, które udzielają szczegółowych informacji dotyczących użytkowania tego miejsca. Zgodnie z zamieszczonymi wytycznymi, określono maksymalny czas korzystania z toalety - 15 minut. Po tym czasie inna osoba, która wrzuci 1 zł, będzie mogła wejść do toalety.
Wewnątrz toalety zainstalowano automatycznie spłukującą się muszlę oraz umywalkę, aby zapewnić czystość i higienę. Dodatkowo, na ścianie znajduje się przycisk ALARM, który należy nacisnąć w razie wystąpienia niebezpiecznej sytuacji. Jest to istotna funkcja mająca na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkowników.
Należy pamiętać, że wewnątrz toalety obowiązuje bezwzględny zakaz palenia oraz wrzucania niedopałków do kosza na śmieci. Jest to istotne ze względów bezpieczeństwa oraz utrzymania czystości i higieny w pomieszczeniu. W przypadku dzieci, korzystanie z toalety jest dozwolone wyłącznie pod opieką dorosłych.
Jeśli chodzi o opłatę za skorzystanie z miejskiego szaletu przy ulicy Legionowej, wynosi ona jedną złotówkę. Automat akceptuje nominały: 1 zł, 50 gr, 20 gr oraz 10 gr. Warto zauważyć, że automat nie wydaje reszty, więc jeśli wrzucimy 2 zł lub 5 zł, zostaną one potraktowane jako jedna złotówka. To oznacza, że nie przedłuży to czasu korzystania z toalety.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl