14-latek za kierownicą - 3 osoby w szpitalu
Samochodem, który wpadł do rowu i dachował, podróżowała piątka nastolatków. W wyniku wypadku troje z nich trafiło do szpitala. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 14-latek.
KWP Białystok
W niedzielę (1.07) nad ranem, na drodze relacji Zambrów - Wądołki Bućki, doszło do wypadku, w którym uczestniczyło pięcioro nastolatków.
Policja wstępnie ustaliła, że pięć młodych osób w wieku od 14 do 18 lat podróżowało alfa romeo od strony Zambrowa. Najprawdopodobniej na skutek nie dostosowania prędkości jazdy do warunków drogowych samochód po wyjechaniu z łuku drogi wpadł w poślizg i zjechał do rowu. Po dachowaniu pojazd ostatecznie zatrzymał się na polu.
W wyniku wypadku do szpitala trafiły trzy osoby - 14-latek ze złamaną ręką, 16-latek z ogólnymi potłuczeniami oraz 18-latek ze zwichniętym biodrem. Okazało się, że za kierownicą auta siedział najmłodszy z nich. Całej trójce pobrana została krew celem ustalenia stanu ich trzeźwości. Dwie, również jadące samochodem 14-latki, którym na szczęście nic się nie stało, były nietrzeźwe. Badanie alkomatem wykazało w ich przypadku blisko 0,8 i ponad 1,1 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo wyszło na jaw, że pojazd nie posiadał aktualnego ubezpieczenia oc, a jadące nim osoby nie miały zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl