13 milionów. Takiej kwoty brakuje na pierwszy białostocki woonerf
Ulica Świętego Rocha w Białymstoku ma stać się pierwszym woonerfem w mieście. Jednak projekt zakładający wyciszenie ruchu samochodowego w tej okolicy od początku boryka się z utrudnieniami, chociażby w postaci parokrotnej zmiany terminów składania ofert.
UM Białystok / Dawid Gromadzki
Pomimo ambitnych planów, proces realizacji projektu stale spotyka się z trudnościami. Miasto już trzykrotnie przesuwało termin składania ofert na modernizację ulicy Świętego Rocha. Początkowy termin 5 sierpnia przesunięto najpierw na 21 sierpnia, a następnie na 12 września. Ten ostatni doszedł do skutku, jednak pojawiły się kłopoty natury finansowej. Jedyny wykonawca, który zgłosił ofertę, chce za swoje usługi ponad 43,8 milionów złotych. To o 13 milionów więcej, niż zaplanowało miasto. Tym jednym oferentem okazało się białostockie Przedsiębiorstwo Robót Elektrycznych i Budowlanych Mipa.
Przypominamy, że na realizację pierwszego miejskiego woonerfu Białystok chciałby przeznaczyć 30 milionów złotych. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy miastu uda się wygospodarować dodatkowe środki i zaakceptować tę ofertę, czy zapadnie decyzja o unieważnieniu przetargu i rozpisaniu nowego.
Pierwszy białostocki woonerf ma powstać w obrębie ul. Św. Rocha. Inwestycja powinna zostać ukończona w 35 miesięcy od podpisania umowy ze zwycięzcą przetargu. Zakłada się, że przebudowana ulica na długości ok. 460 m stanowić będzie przestrzeń o wysokich walorach rekreacyjnych i spacerowych z jak największą ilością terenów zielonych.
Ponadto w ramach projektu, w rejonie ul. Św. Rocha przewiduje się budowę nowej ulicy o długości ok. 360 m, na planach oznaczonej jako 8KD-D, która zakłada poprawę komunikacji w rejonie kościoła pod wezwaniem Św. Rocha oraz Podlaskim Instytutem Kultury.
Agata Rosińska
24@bialystokonline.pl