10. PKO Białystok Półmaraton to już historia. Ale jaka piękna! [ZDJĘCIA]
Za nami jubileuszowa edycja PKO Białystok Półmaratonu. Przez 2 dni na ulicach stolicy Podlasia startowało ponad 5 tys. osób, a prawdziwy finał imprezy miał miejsce w niedzielne (14.05) przedpołudnie, kiedy to ruszył bieg na 21,0975 km.
Maciej Safaryn
Atmosfera nie z tej ziemi
Dopisała frekwencja, dopisała też pogoda. 10. PKO Białystok Półmaraton odbył się zgodnie z planem i trzeba powiedzieć, że zakończona właśnie odsłona imprezy śmiało może kandydować do miana najlepszej edycji tego biegu.
Wszystko rozpoczęło się w sobotę (13.05) od porannego Biegu Śniadaniowego, a następnie, po południu, do rywalizacji na dystansach 100 m, 600 m i 1 km przystąpiła licząca grubo ponad 1000 osób grupa dzieci. Jeszcze tego samego dnia, już pod osłoną nocy, przy sztucznym oświetleniu, biegacze zmierzyli się z trasą liczącą 5 km, a ponieważ start w takich warunkach nie zdarza się zbyt często, atmosfera podczas tej części zawodów była naprawdę gorąca.
Ostatecznie jako 1. na mecie zlokalizowanej na Rynku Kościuszki ze sporą przewagą zjawił się Adrian Przybyła (00:15:11), a za jego plecami uplasowali się Dragan Aleksander (00:15:43) oraz Patryk Drężek (00:16:00). Wśród kobiet triumfowała z kolei Sabina Jarząbek (00:16:20), 2. była Małgorzata Karpiuk (00:17:10), a na najniższym stopniu podium znalazła się Dominika Stelmach (00:17:27). W sumie przygotowaną trasę o długości 5 km przemierzyło ponad 1200 osób. W rywalizacji wziął udział m.in. Michał Probierz, a więc były trener Jagiellonii, a obecnie selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21. Znana w Białymstoku postać ukończyła bieg na 332. miejscu (00:26:09).
Jest wspaniale, ale może być jeszcze lepiej
Danie główne zaplanowano jednak na niedzielę. To właśnie wtedy ruszyły zmagania półmaratońskie. Biegacze walkę z wymagającym dystansem rozpoczęli sprzed Pałacu Branickich.
- Bardzo dokładnie pamiętam 1. edycję biegu. Pamiętam ten moment, jak razem z prezydentem Tadeuszem Truskolaskim otwieraliśmy Białystok Półmaraton, wtedy jeszcze nie PKO Białystok Półmaraton. Startowaliśmy z ul. Mickiewicza, gdzie stało 600 osób. Wydawało nam się wtedy, że jest to naprawdę potężna liczba zawodników, a tu proszę, teraz pomnożyliśmy to razy kilka. Zrobiliśmy Bieg Śniadaniowy, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem, dołożyliśmy biegi dzieci, bieg na 5 km - wspominał początki imprezy Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega.
Organizator wydarzenia zapewnił też, że PKO Białystok Półmaraton nie osiągnął jeszcze swojego sufitu. Wciąż może być lepiej, więcej, okazalej.
- My z całą naszą Fundacją wiemy, do czego chcemy dążyć i mimo tych nagród, które dostajemy, wiemy dokąd zmierzamy i nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Zarówno pod kątem frekwencji, jak i pod kątem tego jak impreza wygląda. Jeżeli będziemy nadal wszyscy razem, to na pewno nie raz jeszcze zaskoczymy - oznajmił Grzegorz Kuczyński.
Kto zatem wygrał najważniejszą rywalizację? Otóż przy cudownej aurze triumf odniósł Kenijczyk Metto David Kiprono (1:03:44). Jako 2. zawody ukończył Tomasz Grycko (1:05:34), a 3. pozycję zajął Mateusz Kaczor (1:05:51). Najszybszą kobietą okazała się Nataliya Lehonkova (1:12:47), a podium w klasyfikacji pań uzupełniły Lilia Fisikovici (1:14:34) i Izabela Paszkiewicz (1:14:52).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl